Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

czwartek, 10 marca 2011

Kto to widział trzymać konia w domu???

A już kilka???
Pippi Pończoszanka trzymała swojego prawdziwego konia w domu.
Ja mam ich kilka, ale na szczęście nie są prawdziwe, no i są zdecydowanie duuużo mniejsze :)
Chociaż ostatni nabytek jest dość duży od czubka uszu do płozów ma  44,5 cm !
Kupiłam go razem z Jerzynką, gdy bawiliśmy u Niej z okazji roczku naszej chrześnicy :)
Sylwia już pokazała swojego - białego, ja zastosowałam biel i czarne przecierki u swojego.

Następnie są koniki upolowane na giełdzie.

Konik z gratów z futerkową grzywką - baaardzo stary.

Konik z bibuły.

I porcelanowy koń, przywieziony z zeszłorocznych wakacji nad morzem :)
Oraz koniki, które związały się z zasłonkami w kuchni -muszę jeszcze im te merry christmas urżnąć jakoś, żeby mogły być całoroczne :)
i na koniec ulubiony konik na tkaninie w pele mele ;)




Dziękuję za słowa wsparcia i pocieszenia pod poprzednim postem, ubolewam jednak, że niestety nie ja jedna się borykam z takim problemem - mam tylko cichą nadzieję, że to kiedyś się zmieni i matka która CHCE zostać z dzieckiem w domu, będzie mogła w przyszłości liczyć na emeryturę, będzie miała ubezpieczenie zdrowotne i będzie mogła bez problemów posłać dziecko do żłobka/przedszkola żeby wrócić do pracy.
Niestety okazało się też, że do przedszkola nie przyjmą Tyma wcześniej, niż przed 3 rokiem życia, więc jeszcze rok kiblowania w domu musowo mam.
Ale coś tam zaczyna kiełkować na wiosnę w mojej głowie, żeby to kiblowanie nie było bezowocne - jeżeli coś z tego wyjdzie, to Was poinformuję na pewno :)

Buziaki


ps- u mnie dziś sypie śnieg, a jak u Was wygląda przedwiośnie??
ps2 - uwielbiam film o Pippi - nie wiem jak to się stało, że przeoczyłam i film i książkę i moim synom jeszcze im nie zapodałam- normalnie wstyd- trza to jak najszybciej naprawić :)

36 komentarzy:

  1. Piękna kolekcja koników. A my jak tylko robi się cieplej odwiedzamy stadninę w Książu ;) Jesteśmy tam raz w miesiącu . Co prawda tylko na głaskanie i oglądanie , ale lubimy koniki:D Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezła "stadnina" :-)
    A u mnie piękna wiosna...i słońce i ptasi świergot.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Konie cudne!!! U mnie stoi tylko jeden cieszynski;) w mojej okolicy pada mokry snieg;( watpie by nasz kraj byl prorodzinny tak jak to wielce oglasza...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia, niezła kolekcja.Ja mam tylko takie typowo świąteczne na choinkę, bo z brokatem.Ten pierwszy biały jest prześliczny!!!Szkoda,że nie pomyślałaś tez o mnie...hehe...Może hurtem by było taniej?
    U nas dzisiaj śnieg z deszczem..
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Taniej tych koni już się kupić nie da. Nawet połamanych, bo nasze były połamane ciut. Mój nie ma ucha. Szara wersja bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Delfino, jak będziecie mieli zamiar bawić w Książu, to KONIECZNIE daj znać i się spotkamy :)
    Aguś- były 3 ostatnie- mój z ułamaną płozą i 2 bez ucha - jeden wzięła Sylwia
    może następnym razem jak tam będę to zobaczę czy są konie i zadzwonię z wiadomym pytaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to już prawie stadnina u ciebie! Teraz musisz pomyśleć o jakiejś "stajni" dla nich wszystkich. Ja mam widok z okna na prawdziwą stadninę to w domu trzymam tylko jednego konika. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Alez masz stadko :) Pierwszy nowy piekny.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też nazbierało się parę a właściwie stadko koników.A 2 km od mojego domu to stadnina, więc koni u mnie dostatek ;)Ten stary z grzywą najbardziej wpadł mi w oczko.
    U mnie słonko świeci i wieje zimny wiatr,brr
    Bużka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pippi to rzeczywiście bardzo pozytywna postać ale czy aby napewno nie będziesz później miała konia w domu bo wiesz jakby się tak dzieci uparły albo małpkę haha :)
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu śliczną kolekcje masz! Pokazujecie dziewczyny te koniki i mi się taż marzy. Jak tylko zobaczę to będę polować w rozsądnej cenie:)
    Aa... wiosna obfituje w pomysły. Mi też coś kiełkuje:)
    Kasia gdzie u ciebie ten śnieg! U mnie padał wiosenny deszczyk:)
    A po za tym, czy masz mnie dość!!!!?????

    OdpowiedzUsuń
  12. no..patataj patataj normalnie ;)

    Co do "matki Polki" to trzymaj się! Wiosna będzie piękna tego roku, zobaczysz! Ja też mam doła, jak pewnie czytałaś, ale jakoś musimy sobie poradzić. Damy radę bo kto jak nie my :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Renia, nie mam Cię dość
    skąd ten pomysł??
    nie ogarniam ostatnio rzeczywistości - Tymo ma obustronne zapalenie uszu i bierze drugi antybiotyk, Kuba dziś zaczął świszczeć, więc pewnikiem zap oskrzeli jak nic
    i jeszcze inne sprawy nieciekawe się nagromadziły

    serio - rano jak szliśmy do przedszkola to tak sypało, że hej
    teraz słonko mi w monitor świeci - zwariowana pogoda

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. fiu fiu..niezla kolekcja koniow, tak, widzialam konia u Jerzynki, szczesciary z Was!
    buziole, milego dnia
    Basia
    P.S. u mnie slonce, ale chlodno, tylko 10 stC

    OdpowiedzUsuń
  15. O , to temat w sam raz dla mnie , ostatnio "podkochuję się w konikach"
    Urocze Stadko :)
    Koniecznie "zaserwuj"swoim chłopakom Pippi , to świetna ponadczasowa lektura :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Pipi moje dzieci juz poznały, a nawet polubiły. Ale najświeższym hiciorem jest rodzimy PAN KLEKS - dzieciaki uwielbiaja go pasjami:))) Nie wspomnę o wierszykach, poznanych wcześniej z książek, i "występujących" w filmie :)))

    A konik? Koński:))) Takie stado to sama przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj :)
    u nas (w Katowicach) też coś dzisiaj z nieba padało i nawet jak śnieg wyglądało...ale już po śniegu. Za ciepło jest. Marzę o słońcu i wiośnie..

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Noooo :) Doczekałyśmy się wieści od Ciebie :) Też mam nadzieję, że kobiety wychowujące dzieci będą mogły liczyć na emeryturę. Piękna kolekcja koni - ja nie mam ani jednego, ale też nie wyobrażam sobie cokolwiek więcej pchać w nasze ciasne wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  19. koniki przednie,może powiozą nas tam gdzie cieplej- u nas dziś brrrrr...

    OdpowiedzUsuń
  20. :)
    A my mamy grypę:(
    No to sie też pochwałiłam, ha, ha,ha. Na szczęście już połowa choróbska i gorączka spadła;)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja też zakręcona jestem na koniki ;-) I jeszcze za oknem mam dwa ;-) Na szczęście sąsiadów, więc pracy żadnej nie mam...Bo jest co robić przy konikach, oj jest!

    OdpowiedzUsuń
  22. Och zazdraszczam pozytywnie takiej kolekcji koników :-)
    Pozdrawiam cieplutko.
    Zapraszam na candy.
    http://ankarcraft.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. fajna kolekcja:) że ja jestem koniara to pisałam już nie raz:) pod poprzednim postem wysmarowałam chyba swój komentarz życia...ale nijak blogger nie chciał go zamieścić:( może i dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  24. o żesz cholera, taki komentarz mnie ominął?? to może w odcinkach go napisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kasiu dziękuję za mile słowa o zdjęciach :) bardzo miłe oj oj. Co do nieśmiałości i śmiałości - słusznie piszesz, że w blogowym świecie działa to na odwrót. Może właśnie to ma sens? Żeby ci, co mówią czasami za dużo zamilkli i dali wypowiedzieć się innym? Po sobie widzę, że takie czytanie, a nie gadanie ma olbrzymi plus - uczę się ludzi i życia :) A nawoływać będę Cię tylekroć ile trzeba będzie :*

    OdpowiedzUsuń
  26. NormalniE tylko wyścigi robić z takim stadem.
    U mnie wiosna szaleje od miesiąca, ale ja mam tu inny klimat. Buziole w noch i miłego kiblowania.

    OdpowiedzUsuń
  27. czyli w stajni mieszkasz..hihi..piekny tabun !! u nas na Pomorzu wczoraj slonko,dziś juz nie-ale strasznie wieje...a co tam-wiosna pachnioe!!+7 na termometrze! pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Z Ciebie prawdziwa maniaczka konikow masz ich naprawde sporo.
    Ten pierwszy jest swietny, widzialm go w pierwszej wersji i zdecydowanie pomalowany lepiej sie prezentuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. ten wielki koń cudny:-) bardzo mi się podoba:-) A wracając do poprzedniego posta, moja siostra miala identyczny problem... Szukała pracy, ale miała 2 letnią córeczkę i nie było szans na zapisanie do przedszkola, zresztą mój syn też miał 2 latka jak opiekunka musiała przerwać opieke nad nim a przedszkole wogóle nie chciało słyszeć o przyjęciu go do przedszkola, mimo, ze znam dyrektorkę.. Wyjściem było przedszkole prywatne, trochę droższe, ale i tak tańsze od opiekunki..

    OdpowiedzUsuń
  30. i pomyśleć, że stadninę mam przez blogi, nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że będę trzymała konie w domu ;)

    Kalimonia - u nas prywatne przedszkole nie jest rozwiązaniem, bo nie chcę żeby każdy z maluchów chodził do innego przedszkola, nie mówiąc o gimnastyce w dowożeniu i odbieraniu każdego z innej placówki - to się sprawdza przy jednym dziecku, albo 2 jak jedno szkolne a drugie przedszkolne
    no nic- kombinuję, żeby coś z tym zrobić i mam nadzieję, że moje kombinacje wypalą :)

    OdpowiedzUsuń
  31. oj sporawa ta kolekcja. Mi się bardzo podoba konik nr 1. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  32. Ładna stadnina w Twoim domu. Też mam słabość do koni, choć w naturze, nie wiem dlaczego, ale boje sie ich.
    Zaintrygowałaś mnie swoimi pomysłami na czas przymusowego siedzenia w domu. Czekam na uchylenia rąbka tajemnicy ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Kasiu, Pippi to chyba pierwszy tak długi film, który Julek oglądał w całości jak miał 2 latka:) Pippi nie można nie kochać, szczególnie za to jej kapitalne "liczenie" i za tekst: "musi Pani poszukać innego dziecka do swojego domu(dziecka)" :))
    U nas jutro ma być powyżej 10 na plusie, a od dwóch tyg. świeci słonko:)
    Też Ci tego życzę i miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  34. :( ja chce chociaż jednego konika...jak to jest,że każdy ma conajmniej kilka a mi się nie trafiają...szok. Masz piekną kolejcę, a ten ostatni wielkolud jest czadowy. Wlasnie dzisiaj stwierdzialm,ze w Holandii wiosna nadeszla, slońce tak mocno świecilo dzisiaj,że nie udąlo mi się zrobic ani jednego przyzwoitego zdjęcia, a chcialam swoje ostatnie łupy sfotografować.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale dużo koników! ten największy jest piękny! U mnie w domku też mam niezłą stadninę...kilka bardzo podobnych do Twoich:) Przedwiośnie u mnie bardzo słoneczne i głośne od ćwierkotów ptaszków. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. Piekna kolekcja. Konik na pierwszej fotce bardzo mi sie podoba.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...