Siedzimy sobie dziś przy rodzinnym, niedzielnym śniadaniu i jemy min. jajka.
I mojego 4latka wzięło na przemyślenia i mówi :
-ptaszki robią jajka
-pszczółki robią miód
-krówki robią mleko
-pieski robią .....(myśli i myśli i nagle)
-pieski robią kupę na chodnik- brzydkie pieski :P
======================================================================
a jeszcze mi się przypomniało
Wracamy ostatnio z przedszkola, a Kajo do mnie:
-Mamo, muszę kupić Laurze złoty pierścionek.
- A dlaczego??
- Bo Grzesiu K. dał dziś złoty pierścionek Justynie i ja muszę Laurze kupić.
Za chwilę spotykamy rzeczoną Laurę, a ona na cały głos :
- Proszę pani, a Kajtek mi jutro złoty pierścionek przyniesie !!
:)))
Cóż było robić - szukamy pierścionka, niestety nie mamy takowego w domu, a do miasta mi się lecieć nie chce - więc wyciągnęłam mały wisiorek - zaniósł dnia następnego - przy odbiorze z przedszkola Laura nie omieszkała mi się pochwalić prezentem od Kajka :)
Już czekam, aż Tymo podrośnie ;)
ps - Kuba ma też narzeczoną z przedszkola - poznali się w wieku 4 lat i do tej pory się spotykają i obdarowują prezentami - więc jak widać, to chyba rodzinne ;D
Miłego niedzielnego wieczoru życzę - idę jeść bezę
http://mojewypieki.blox.pl/2011/02/Tort-dacquoise-z-orzechami-i-daktylami.html
Beza jest przepyszna - polecam
No cóż, najpiekniejsza jest pierwsza miłość.
OdpowiedzUsuńAle czy wiesz jak elegancko jesc beze ? ;) bo wiesz.... jakbys nie wiedziala to taka jedna prezydentowa podpowiada ;)
OdpowiedzUsuńAga my to było o ptysiach tylko ten polityk pokręcił słodkości- wiem bo akurat trafiło mi się obejrzeć ten odcinek ;P
OdpowiedzUsuńmy bezę jemy z apetytem i widelczykiem :D
Fajnie :)))
OdpowiedzUsuńU mnie kochliwa jest Tosia, Janek nawet nie zerka na płeć przeciwną :)))
Ale że chłopaki już z prezentami startują? Co będzie za kilka lat? ;)))
za kilka lat z torbami pójdziemy :P
OdpowiedzUsuńPrawdopodobne w tej sytuacji;))))
OdpowiedzUsuńNo chyba że się zwróci, gdy chłopaki robotne dziouchy jakie wynajdą, może chałupę choć pozamiatają w ramach "wdzięczności" za złoto i brylanty ;)))
Ach te Twoje chłopaki!!!Moi panowie jakoś na razie nic...hehe
OdpowiedzUsuńZnowu jakieś pyszne ciacho wymyśliłas!!!I nie zaprosiłas!!!
Bużka
A ja mam dwie córki! Ha!
OdpowiedzUsuńAnia też przynosiła pierścionki z przedszkola od "nazeconych" :-DD
Twój czterolatek ma bardzo mądre i trafne spostrzeżenia!
No popatrz...a ponoć to chłopaków mniej się rodzi...Ja liczyłam na to, że to Lulu od wielbicielek załapie się na prezenty;)
OdpowiedzUsuńE to ładnie!!!
OdpowiedzUsuńSzybko chłopaki zaczynaja Kasiu!!:):)
Nooo...cienko Cię widzę kochana,jak tak Laura zacznie odróżniać świecidełka od prawdziwego złota:)hihi
No,ale cóż...kobiety trzeba rozpieszczać...czasem widocznie juz od małego:)
Pozdrawiam!
Chłopaki z klasą !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beda fajne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńNo kochana,jak Ty tak będziesz złotem szastać.... :)
OdpowiedzUsuńFajne chłopaki,dobrze się zapowiadają :D buziaki