te mniejsze krajowe
i te mutanty zagranamiczne ;)
nie mogłam się zdecydować z którym czajniczkiem im do szypułek, więc prezentuję oba :)
Informuję, że wszystkie rzeczy są/ będą do sprzedania - czy to te prezentowane, czy szyte specjalnie na zamówienie - to w kwestii pytań mejlowych :)
Jutro duży projekt - mam nadzieję, że się wyrobię czasowo, bo 2 sztuki synów w domu chore.
I jeszcze chcę się pochwalić, że od dziś mamy 5latka w domu - sto lat Kajko :D
Do jutra moje Kochane.
Buziaki
Kasia
i te mutanty zagranamiczne ;)
nie mogłam się zdecydować z którym czajniczkiem im do szypułek, więc prezentuję oba :)
Informuję, że wszystkie rzeczy są/ będą do sprzedania - czy to te prezentowane, czy szyte specjalnie na zamówienie - to w kwestii pytań mejlowych :)
Jutro duży projekt - mam nadzieję, że się wyrobię czasowo, bo 2 sztuki synów w domu chore.
I jeszcze chcę się pochwalić, że od dziś mamy 5latka w domu - sto lat Kajko :D
Do jutra moje Kochane.
Buziaki
Kasia
No to ja jako pierwsza z życzeniami! Słodkiego jak truskawki życia!!!A mama niech nie myśli, ze jej same szypułki zostaną :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!! Smakowite te truskawy :) a co to za ciekawa książka? :) pozdrawiam serdecznie, jestem tu pierwszy raz i ruszam w kolejne posty :)
OdpowiedzUsuń100 LAT OD ECIOTKI
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla solenizanta. Piękne truskawki. Podziwiam ten zapal w tworzeniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Sto lat dla jubilata, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAaa.. już doczytałam o tych książkach :) po Twoich dziełach widać, że fajne :) napisz, czy dobrze pokazne są te projekty? Czy osoba nieumiejąca szyć, wyszywać itp. (czyli JA) potrafiłaby się z nich czegoś nauczyć, czy skierowane są dla zaawansowanych? :)
OdpowiedzUsuń100 lat dla maluszka;)))
OdpowiedzUsuńA truskaweczki palce lizać, pewnie będzie torcik truskawkowy z galaretką i bitą śmietaną.Pozdrawia i gratuluję pięknych prac.
Z serii mniej, a więcej - Ach, och! :D
OdpowiedzUsuńnie nadążam za tobą Kasiu. Idziesz jak burza. Siatko-torebka wyszła ci znakomicie, a pomysł z rurami jako raczki super. Piesio Walenty uroczy ale kitka wymiata.Truskawy widziałam są jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach. Buziaki Kajowi!
OdpowiedzUsuńMoje tez chore:(
Sto lat! Sto lat! Hihi, 5 lat... kiedy to było...
OdpowiedzUsuńTruskaweczki - wprost do zjedzenia!
Podziwiam i pozdrawiam!
hahaha boskie truskawy!
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza:) Truskawki apetyczne jak nie wiem co :) Sto lat dla solenizanta :))
OdpowiedzUsuńjakie wesolutkie :)
OdpowiedzUsuńA ja życzę co dzień nowych przygód, gwiazdki z nieba i wspaniałych przyjaciół!
OdpowiedzUsuńTruskaweczki cudne! Aż, się chce już lata :)
100 truskawek
OdpowiedzUsuńJejku ja naprawdę nie nadążam!
OdpowiedzUsuńMyślę co by tu napisać pod poprzednim postem, a tu już nowy!
Świetne truskaweczki:)
I oczywiście 100 latek:)
pozdrawiam
toz to cała kobiałka by sie nazbierała:)))-apetyczne
OdpowiedzUsuńSto lat dla pięciolatka !!!!
OdpowiedzUsuńa dla Ciebie brawa za wytrwałość w postanowieniu :****
Takie truskawki mogę zjeść nawet jeśli za oknem luty - mam nadzieje, ze nie sypałaś pestycydami :PPP
buziaki :***
Beatko, nie sypałam, a te duże to nie wiem od czego takie duże ;)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam !!
OdpowiedzUsuńI 100 lat dla Synka !!!
Wszystkiego Naj dla Syna!!!!
OdpowiedzUsuńA truskawki super!!!
Witaj Kasiu , dzięki za odwiedziny u mnie i komplementy :0) Ale co tu się dzieje ...znaczy na Twoim blogu ? To istne szaleństwo ...truskawki i inne cuda z materiału i tak pięknie uszyte . Do głowy by mi nie przyszło że takie rzeczy można stworzyć ! Gratuluje weny twórczej.
OdpowiedzUsuńA i zapomniałam , spełnienia marzeń dla synka !
OdpowiedzUsuńFajne te truskawki, duzo zdrowka dla maluchow. A propo polecam fil dok. "prawdziwe zycie truskawki" :)
OdpowiedzUsuńwow! 5 lat, powazna sprawa , 100 lat zycze !!!! w temacie truskawek to musze przyznac ze po tych moich sniegach londynskich marze o prawdziwych truskawkach.... takich wyhodowanych na sloncu....
OdpowiedzUsuńtruskawek mi się chce! Fajnie wyszły ;))) Sto lat Solenizantowi, i zdrowia dla chorowitków ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracowitości:DDDDDDD
OdpowiedzUsuńUściski dla solenizanta!
Pyszne te truskaweczki:DDD
Truskawki swietne! Mniam-mniam:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Kaja i zdrowka, zdrowka zdrowka dla wszystkich!
Sciskam:)
5 lat-to świetny wiek,wszystkiego naj dla Kaja :)
OdpowiedzUsuńp.s. truskawy lepsze niż te z grządki, a czajnik czerwony jakby znajomy :D
Jednym słowem szpital w domu!!! Piękne rzeczy tworzysz i zdolne łapki masz!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i STO LAT dla tego pięcioletniego :)
Pozdrawiam
W.
Oj no to samych słonecznych dni dla 5 latka i wielu słodkości od mamy:-)
OdpowiedzUsuńA Tobie Kasiu cudnie się udają wszelkie dzieła szyjątkowe...ach piękne są!!
Książka super...
Witaj
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Synka!
Truskawy cudne
Najlepsze życzenia dla syncia,a truskaweczki bardzo apetyczne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzrobie bita smietane, tylko podrzuc prosze kilka truskawek, a juz poczuje lato :)
OdpowiedzUsuńśliczne i apetyczne :)
100 lat dla synka !!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKobieto, ale mi sie zachcialo truskawek w cukrze!a do lata daleko, a tych zmutowanych, ktore widzialam dzisiaj w sklepie się nie tknę:P
OdpowiedzUsuńAle kolekcje naprodukowałaś:)
Cuuuuuuuuuuuuuuuudne!
OdpowiedzUsuńaż zapragnełam prawdziwych, ale już bliżej niż dalej, prawda?
Dla "5" latka samych radości!!!!!!!!!!!!!
ukochiwania Kasiu:*