Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

poniedziałek, 23 maja 2011

Zjawiskowa Manufaktura

Jako, że stałam się posiadaczką pożyczonej maszyny do szycia- stwierdziłam, że czas ruszać do pracy.
Pamiętacie pewnie mój wpis o niemożności znalezienia zatrudnienia.
Jako, że pracy znaleźć nie mogę, postanowiłam sama coś zacząć działać - zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Na pierwszy ogień wieszaki w ubrankach













 wieszaczki posiadają guziki, aby sukienki/bluzki na ramiączkach się nie zsuwały

***serduszka na Dzień Matki





***broszki

***korale












W kolejce czekają hafty - tzn już mam wsio wykrzyżykowane, ale teraz trza coś z tym dalej zrobić.
Tildowe ślimaki mają już skorupki, ale nie mają wyposażenia swoich domków, więc na razie ich nie pokażę. I jeszcze kilka innych rzeczy :)
Małżon mi zrobił etykietki :)

Tysiące myśli i planów, czasu przy 3 dzieciaków jak na lekarstwo ( tym bardziej, że najmłodszy ma ospę- pamiątka po wizycie Jerzynki ;)), mam chwile euforii, że się uda, a zaraz chwile zwątpienia, po co to komu i w ogóle czarna dziura.
Szczególnie, jak oglądam Wasze doskonałe prace, a mi coś niby banalnego nie wychodzi, to się załamuję :(.
No i oczywiście "wsparcie" mojej mamy- ktoś to w ogóle kupi?? mnie się nie podoba itp texty - więc motywuje mnie jak cholera. No ale Ona nigdy we mnie wierzyła, niezależnie ile miałam lat i co robił.
Dobra, koniec narzekań.
Czekam na SZCZERE opinie - bo muszę wiedzieć, czy brnąć w to dalej :)
Buziaki


ps- sprzyjająca spacerom pogoda i "zaszywanie" się, nie sprzyjają wizytom na Waszych blogach, tak często jakbym chciała, więc nie gniewajcie się, że nie zostawiam po sobie komentarzy, ale przeglądam i lecę dalej
ps2- jeżeli komuś coś się spodobało i chciałby to mieć, zapraszam serdecznie do Fairy House :)



36 komentarzy:

  1. Po pierwsze gratuluję wzięcia spraw w swoje ręce i działania.Ja uważam że Twoje wieszaki są fajniutkie.Sama niedługo zamierzam kupić maszynę do szycia i pewnie przekonam się ,że nawet takie z pozoru proste wieszaki, są trudne do wykonania.Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brnąć!! i to tak brnąć, ażeby daleko zabrnąć :) Wszystkie handmejdy po prostu cudowne, aż chciałoby się mieć je u siebie;] niewątpię, że znajdziesz wielu klientów. Talent jest, maszyna też to i efekty rewelacyjne!! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wieszaki podobają mi się najbardziej. Zupełnie rozumiem co to brak czasu, Ty masz trójkę szkrabów, a ja małego jednego szkodnika, a grandzi za trójkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu - niesamowita manufaktura, cóż za różnorodność - piękne! Działaj, nie zniechęcaj się - raz będzie lepiej raz gorzej, przynajmniej u mnie jest falami ;) Ważne jednak żeby się nie zniechęcać. A jaka śliczna etykietka....zazdroszczę! :) Jeśli chodzi o prace, moje faworytki to pierwszoplanowo wieszaki! W następnej kolejności broszki listkowe mnie urzekły, naszyjniki...serduszka. Trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na kolejne prace :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana
    Więcej wiary w siebie .
    Tworzysz śliczne rzeczy rozumiem Cię doskonale, ze czasu masz jak na lekarstwo.
    Jak dla mnie doba mogłaby trwać 40 godzin i tak nie zdążyłabym ze wszystkim.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana szyj, haftuj, dziergaj i co tam jeszce potrafisz. Gratuluje chęci i pomysłu. Trzymam kciuki i jak najbardziej rob to co Ci sprawia przyjemność.
    Jest kilka stron gdzie śmiało sie wystawisz.Ja jestem pewna ze sie wszytsko uda.
    Wieszaki, serduszka i cało reszta piekna robota-super. Etykietka bardzo fajna.
    A przy trójce dzieci zobaczysz ze dasz sobie rade ze wszystkim.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Głowa do góry! Wiem co to chandra- właśnie mam TE dni.
    Co do pracy twórczej- wieszaki jak dla mnie naj, naj. To strzał w 10-tkę!
    Korale- chmmm. Czegoś mi brakuje w nich. Może za małe są motywy. Korale dłuuugie, a ozdoby takie małe. Ale oczywiście to moje zdanie. Być może w realu niczego nim nie brakuje ;-)Podejżyj sobie bloga de szopa: www.deszopa.blogspot.com/. Oczywiście jako inspirację!!!
    Pozdrawiam i życzę powodzonka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Najtrudniej zacząć - najwazniejsze, że decyzja podjęta, teraz działaj! Będę mocno trzymać kciuki i dopingować i może też dołączę?:) Wieszaki sa absolutnie zjawiskowe!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aga, znam oba blogi Karoliny i Jej naszyjniki - też podobne zamierzam robić, ale te chciałam takie subtelne, minimalistyczne - na żywo o wiele ładniej się prezentują, szczególnie do jednobarwnych, klasycznych ubrań

    dzięki Dziewczyny za życzenia sukcesu ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiscie ze tak :) tylko sie nie poddawaj, trzymam kciuki. Ja tez z tych co zaczynaly szycie od podstaw, bo dla mnie to czarna magia :D Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi wpadły w oko wieszaki z tymi esami floresami - dla mnie to strzał w dziesiątkę. :) A koralom osobiście coś bym dołożyła jeszcze. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. cierpiwości Dziewczyno :) i wielu, wielu pomysłów

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładne wieszaczki i serducha.
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  14. Spróbować własnych sił zawsze warto!! Wieszaczki są bardzo ładne i serducha też!! Powinnaś poszyć poduchy bo te się sprzedają najlepiej, a może jakieś ładne ścierki do wycierania naczyń albo koszyka na pieczywo?? z fajnym motywem. Tego jeszcze nikt u nas nie robi!!
    Życzę powodzenia. I z całego serca życzę znalezienia pracy bo własny biznes to nic dobrego!!( wiem z praktyki, bo co jak co ale żeby w moim wieku mieć takie schorzenia jak ja wywołane stresem, żal zdrowia). A rękodziełem mogłabyś traktować jako dodatkowy zastrzyk gotówki.

    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że zapał Cię nie opuści. Im więcej będziesz szyła, tym łatwiej będzie szła współpraca z maszyną. Samo będzie wychodziło równo, a doświadczenie wiele Cię nauczy.
    Życzę z całego serca czasu na szycie oraz ciekawych pomysłów.
    Szukaj rynków zbytu wszędzie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu pisałaś, że nie potrafisz tworzyć, oj Ty mała kłamczuszko i co to ma być na to dowód ;) Wszystko mi się podoba!
    We mnie też nikt nie wierzył ale jak wiesz ile tak można żyć. Więc trzymam mocno kciuki za Twój niesamowity zapał! ;) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie!
    Ja też uważam, że warto próbować.
    Pasja, autentyczność i wiara w to co się robi niech Cię nie opuszczają.
    Mój ulubiony Leibniz pisał, że lepsze jest coś niż nic.

    Trzymam kciuki, by Twoje "coś" się udało:)

    Pozdrawiam

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu fajne te wieszaczki..ale myslę,ze lepiej jakbyś utworzyła moze bloga i od razu podała tam ceny..mnie np.krepuje pytanie na maila o cenę...bo jak będzie za drogo...to po co zawracać głowe...no tak już mam powodzenia!! pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  19. Qro, będę moje wytwory wystawiać na naszych sprzedajnych blogach, ale dzisiaj małżon wziął je do siebie do pracy, a że nie wiedziałam czy coś pójdzie czy nie, to wolałam mejle :)
    ale już je daję na Fairy House
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie, który odbywa się na DIRTY-POISON.BLOGSPOT.COM
    Do wygrania buty, które sama możesz sobie wybrać ;)*

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem pod wrażeniem,ze tak wzięłaś maszynę i wio...od razu takie ladne wieszaki.Gratuluję.I jasne,że powinnas próbować. Wieszaki fajne, ja bym dorzucila jakies kokardki z koronki do szyjek, bo mi jakoś łysawe wydają się u góry:P

    OdpowiedzUsuń
  22. ABily - dorzuciłam, jak już fotki zrobiłam :), bo pakowałam je małżowi do pracy

    OdpowiedzUsuń
  23. Hejka twórcza dziewczyno! Korale - no, no, no. szkoda że zdjęcia nie oddają wyglądu wieszaków i serc. W realu jeszcze ładniejsze. Wiesz - trzymam kciuki;)
    A na żółtko i tak spróbuję;)hi, hi, hi

    OdpowiedzUsuń
  24. Brnij z całym impetem! Fajne i wieszaki i naszyjniki:)))
    Uwierzysz że od dawna się przymierzam do podobnych??? Teraz pewnie nie ;)))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  25. rzeczy piękne, pomysł z guzikami na wieszakach przedni - zawsze mam problem ze zsuwającymi się bluzkami! wierzę że się wyroby sprzedają i z całego serducha życzę sukcesu!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kasia,działaj!
    wieszaki bombowe a i Małżon sie spisał.
    Pozdrawiam ciepło.
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  27. Wieszaki wyjątkowe, trzymam kciuki i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. What a creative blog you have!!!

    Love your things you have done!!!

    Have a nice day!

    -Pia-

    OdpowiedzUsuń
  29. Super wieszaczki :)) Też muszę sobie zrobić.
    Bierz sprawę w swoje ręce, jak nie spróbujesz nie będziesz wiedziała czy warto.

    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepiekna kolekcje stworzylas! Wieszaczki serduszka skradna na pewno niejedno "zywe Serce":-) Jestem o tym przekonana!
    Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za powodzenie przedsiewziecia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow, i tak od razu tyle stworzylas?
    To ja jestem pod ogromnym wrazeniem.
    Ubranka na wieszaki sliczne, i korale zwlaszcza te oststnie- niesamowity pomysl.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Kasia błagam-jak nie sikaj na stól????????-
    umieram ze smiechu

    OdpowiedzUsuń
  33. Widze siadasz do maszyny i szyjesz. To wiele. Samo Ci wychodzi. Zycze Ci klientow ,powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  34. wmojejmalejgaleryjce.blog.spot.com9 czerwca 2011 22:08

    ale cudeńka znalazłam na Twoim blogu. Piękne serca i wieszaki. I dowiedziałam się, że jesteś fanką J. Carrola-to mój ulubiony autor. Już wiem, że będę tu stałą bywalczynią. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  35. cudnie, po prostu cudnie! podziwiam szczerze, zazdroszczę jak najpozytywniej, fantastyczna i kreatywna z Ciebie osóbka, rozwijaj swój nieograniczony potencjał!!! ja będę brać z Ciebie przykład i czerpać inspiracje, pozdrawiam serdeczności!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...