Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

czwartek, 2 lutego 2012

ha, ha, ha czyli projekt numer 2

Z czego się śmieję?
Z samej siebie.
Otóż wczoraj przez zawirowania osobiste, stwierdziłam, że nie biorę się za szycie chodniczka, bo się czasowo nie wyrobię i wybrałam kapcie, z którymi ledwo zdążyłam ;p
A tu dziś stwierdziłam, że chodniczek mój nie będzie szyty, bo
a) nie chcę szmaty na podłodze
b) nie mam takich materiałów jak w książce
c) i bardzo dobrze, że ich nie mam, bo jedyną dziewczynką w tym domu jestem ja, a że już jestem dużą dziewczynką ( żeby nie powiedzieć jak mój średniak - starą dziewczynką ;)), to nie zniosłabym jednak chodniczka w infantylnych kolorach i z kwiatuszkami

Tak więc zrobiłam chodniczek z grubego, przemysłowego filcu, jedynie róże widziały igłę i nitkę :D
Ale żeby nie było, że było łatwo i przyjemnie- otóż, wbrew pozorom, troszku się naklęłam przy robieniu wykroju, bo nijak te płatki nie chciały ładnie się razem ułożyć, tak żeby ich było 12 a nie 11 i pół ;D

Ale dałam radę i oto efekt, który mi się straaaaaasznie podoba - chyba zakupię więcej filcu hehe :)

kapcie chyba przyszyję do chodniczka, bo idealnie razem wyglądają ;)

a tu już fotka poglądowa z książki

i opis jak wykonać szyty chodniczek
Projekt na jutro - serca, więc sama przyjemność :)

Dziękuję za odwiedziny, motywacje i kciuki i zachwyty nad kapciami.
Bree - je się naprawdę łatwo szyje - opis tylko skomplikowanie napisany jest ;)

Buziaki
Kasia

42 komentarze:

  1. Pierwsza!
    Chodniczek fajny. Gdzie go dasz?

    Róży na kapciach prawie nie zauważyłam - może też biała by się przydała?
    fajnie ze mam ksiazkę - co wieczór będę sprawdzac co ujrzę u ciebie dnia następnego

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, a te kapcie to jaki jest rozmiar w tej książce? Dywanik tak mi się podoba, że też chcę taki mieć :-)
    Kapcie zresztą też.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo!!!! dajesz mała ;)
    Dywanik fajnie wyszedł,ale podłoga u Ciebie, podłoga......szok!!!BOSKA!

    OdpowiedzUsuń
  4. HIHIHI...NO FAKTYCZNIE WYBRNĘŁAŚ...SUPER:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,ale masz teraz usłane różami:))Mam nadzieję, że życie też:))Podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. On jest fantastyczny i super pomysl z tym filcem przemyslowym :)
    Hmm kuisz tymi papuciami, ehh musza poczekac w kolejce :D O rany piorunem lecisz, szyjesz i szyjesz, ale to bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sylwik, chodniczek docelowo wyląduje w łazience, ale to jak kafle położymy, bo teraz szkoda - ale zrobię ich więcej, i dam też do przedpokoju - tylko filc muszę kupić
    Moniko- kapcie niby mają rozmiar od 37 do 41 - taki uniwersalny - ja mam 36 z haczkiem i są okej, nie wiem jak większa noga by je rozepchała, ale plusem jest to, że wykrój łatwo zmniejszyć i powiększyć można

    dzięki Dziewczyny - aż chce się dalej pracować :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiuuu, no slicznie! Ja uwielbiam oglądać "Tildowe" domy, ale w swoim chyba jednak wolę biele i szarości z kropla koloru, więc rozumiem Twoje rozterki:) Wybrnęłaś z tego po mistrzowsku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wITAJ.

    kOCHANA I kapcie i chodniczek jest super. szczegolnie chodniczek poniewaz ja chce taki uszyc ale do korytarzyka w ktorym panuje biel i u mnie chyba bardziej kolor by sie nadal. ale nie wazne , powiedz skad ty wzielas filc w takich duzych rozmiarach bo u mnie w pasmanteri tylko male kawalki sa.
    ksiaki tez posiadam i czest z nich kozystam. czekam na nastepne efekty pracy.
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
  10. MaJu - filc kupiłam na metry w sklepie szewskim, ale popatrz na all... tam tego pełno, tylko pisz filc przemysłowy

    OdpowiedzUsuń
  11. Dywanik cudo!!! Świetny!!! Też bym taki chciała, tylko w większej wersji. Tylko jaki kształt wtedy?

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie Ci wyszedł ten chodniczek. Kolor ma rewelacyjny. I te kwiatki takie oryginalne :) Fakt, kapcie wyglądają bosko, czy to na chodniczku, czy na nogach... Super! Czekam na kolejne projekty :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow dywanik jak ze sklepu:) a rozyczki sliczne:) ladny komplecik powstal;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie wiedziałam,że to sie nazywa filc przemysłowy- te kupiłam metr ale uszyłam na razie torbę i podkładki na stół. Dywanik rewelacja!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tylko chce powiedziec, ze Twoj chodniczek wyglada 100 razy lepiej niz te z inspiracji. O!!!
    Buziol:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brawo!!!!
    Idziesz jak burza a dywanik będzie idealnie pasował do łazienkowych obrazków. Dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu lubię Twoje poczucie humoru ;) Kapciochy piękne!

    OdpowiedzUsuń
  18. no,no idziesz jak burza! świetnie zrobiłaś go "po swojemu"

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię filc i szarości :) i dywanik - kwiatek jest super :)) tylko mi te róże (choć piękne) nie pasują ;) ja bym ten dywanik obszyła ręcznie ściegiem "siakimśtam" :P nie pamiętam nazwy... i może w środku bym powtórzyła wzór kwiatka - haftem, hmmm ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja jestem jedną w domu dziewczynką do tego starą i infantylną a mimo to podoba mi się dywanik!:)
    I wiesz Kasiu kapciuszki pasują jakoś wizualnie do mojego nowego aniołka!
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że twój dywanik jest znacznie ładniejszy niż książkowy. Kapciuszki super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tam nie wiem, moze ja mam jakis dziwny gust, ale to Twoj chodniczek powinien byc w tej ksiazce, bo jest o niebo piekniejszy od tych kolorowych. A kapcie rzeczywiscie do niego pasuja... Tez bym takie chciala.
    Na takim filcu to dobrze sie jezdzi po podlodze, od razu sobie pofroterujesz...tylko zebow nie wybij;-)
    sciskam cieplo
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny ten filcowy chodniczek, a kapciory są super. Już jestem ciekawa kolejnych cudności. Ach, jakby chciała umieć szyć...

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi się ... i to z takiego filcu szarego można, taki uroczy dywanik wyczarować ! Białe różyczki jak wisienka na torcie dodają szyku, świetny !
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale fajny dywanik :) Muszę coś pomyśleć o takich :)

    OdpowiedzUsuń
  26. No powiem Ci koleżanko,że dajesz czadu... Chodniczek naprawdę świetny a zdjecie z kapcioszkami ,niczym z książki!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  27. ale szalejesz!:) miło popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  28. Chodniczek przedni !!! Kasiu wielkie brawa za mobilizację :))
    Ty faktycznie chcesz 1 projekt dziennie - to Cie do księgi Guinnessa trza zgłosić :)))
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  29. Kasiu! CUUUUUUUDNIE!!! Bardzo podobają mi się kapcioszki a dywanik powalił mnie na kolana. Jest skromny ale jednocześnie piękny!! Uwielbiam prostotę. Kasiu czy pozwolisz na wykorzystanie tego pomysłu? Nie wiem tylko czy tak ładny filc zdobędę?
    Zazdroszczę Ci tej podłogi z desek ;)
    I gratuluję mobilizacji - idziesz jak burza ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Krásny blog a papuče skúsim ušiť. Teším sa na ďalšie príspevky.
    Jana

    OdpowiedzUsuń
  31. Ha ha ha ;))) Nawet nie wiesz jak się uśmiałam po przeczytaniu pierwszych zdań ;))) Wczoraj miałam zasiąść do szycia kapciochów!!! Ale leń mnie powstrzymał ;P
    Śliczne kapcie i dywanik debeściarski ;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. podziwiam Cię za tempo i samozapał.Dywanik i kapcie fajnie się "zestawiają".
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  33. Kasia przyszywaj kapciuchy do chodniczka bosko razem wyglądają! Widę, że dobrze Ci idzie to postanowienie szyciowe - super, trzymamk ciuki za kolejne projekty, ja teraz robię anioły! Pozdrawiam cieplutko w tą najprawdziwszą zimę:) u mnie w nocy było minus 28 a teraz jedynie 18:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kasiu ja tez przerabiam wlasny projekt mobilizacyjny i trochę się inspirują pewną ksiażka ale doszlam do wniosku,że wszystkiego nie przetrawie tak jak w ksiażkowy projekcie, bo jak sama napisalas nie mieszkam sama i małą dziewczynką nie jestem. Więc moze nie szyj na siłę projektów, tylko adaptuj je do swoich upodobań i mozliwości. Wiadomo tez ze materialy(zwlaszcza tildowe) slono kosztują i ja np nie jestem w stanie wszystkiego kupić na raz tak by od razu wszystko zrobić. Bardzo spodobal mi się dywanik, i podoba mi się pomysl Dagesz, usun roze(choc ładne) i wyhaftuj cos na plasko,tak by nie plątało się pod nogami:)Chętnie bym taki dywanik widziala u siebie w toalecie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dywanik pierwsza klasa, Kasiu, i w moich ulubionych kolorkach:) Mysle, ze roze wspaniale pasuja do niego! Zainspirowalasz mnie i chyba tez pomysle o stworzeniu jakiegos dywanika:) Dzieki:)
    A propos...kapcie z poprzedniego posta ... Nr. 1.
    Musze tez skomentowac wymianke z Dominika, bo ta dusza aniolska wyslala Ci prawdziwe cuda!
    Sciskam i zycze milego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Rewelacyjny chodnik, kapciuszki tez niczego sobie. Jestem ciekawa co następnego zrobisz!!!
    Dywanik jest śliczny taki w sam raz nie za słodki nie za surowy :)

    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratulacje. Ciekawa jestem jak się ten filc zachowuje pod stopami? Mechaci się czy raczej nie? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Koniecznie przyszyj-sa nierozerwalnie pasujace do siebie
    ps-baby idziesz jak burza

    OdpowiedzUsuń
  39. Hanka, tylko jak ja będę wyglądała, jak będę wszędzie się suwać na chodniczku ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Na kapcie czaję się od dawna. Może w końcu się zmobilizuję!
    A ten chodniczek też szyłam, tyle, że w postaci zminiaturyzowanej, czyli podkładkę pod talerz dla Ani :-)
    Kusisz mnie Kasiu OKROPNIE!!!
    Chyba na dłużej jednak przeproszę się z maszyną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Podziwiam ! podziwiam i jeszcze raz podziwiam ! Początkująca straszliwie jestem, ale zakochana ;)i też próbuje :) Na razie męczę swoją pierwszą postać :) proszę trzymać kciuki :) efekt pokaże :) u siebie bagraga.blogspot.com Ściskam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...