Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

piątek, 1 października 2010

Leniwe jedzonko

Jako, że dziś piątek, więc dania dziś bezmięsne.
A jako, że dziś maluję szafkę, prasuję, latam od jednego dziecka do drugiego i robię jeszcze tysiąc innych spraw, to zrobiłam leniwe knedle ze śliwkami.

Pewnie pomyślicie, jak można zrobić leniwe knedle, przecież trza zrobić ciasto, potem zawijać śliwki i gotować to potem wszystko.

Otóż nie - jeżeli mamy tylko kopytka !!*


Na patelnię wrzucamy kawałek masła, pokrojone na ćwiartki i wypestkowane śliwki, cukier i wszystko razem zasmażamy.
Kiedy śliwki rozmiękną i puszczą sok, dosładzamy wg upodobań i wrzucamy kopytka. Chwilę podgrzewamy razem i zajadamy :)

Uwaga: śliwki powinny być miękkie, ale nie rozciapciane** jak u mnie - ale ja w trakcie ich smażenia, pomagałam w lekcjach Kubasowi :)

* kopytka zrobiła i przyniosła mi moja Mama - Ona zawsze nas zaopatruje w kopytka albo pierogi, więc ja ich nie robię - ot lenistwo na całego :D
Mama robi je z samych ziemniaków, a np Jerzynka dodaje biały ser i te Jej mi bardziej smakują :)

**chyba, że ktoś takie lubi :)


Smacznego :)

13 komentarzy:

  1. O właśnie. Kupiłam 4 kostki sera na kopytka. Tylko że śliwki już zjadłam. :P

    PS Może Tomek kupi po drodze

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopytka...zapomniałam o nich.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie ani sera ani sliwek. moge tylko pomarzyc .... :)mniam

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesia, to są kopytka ziemniaczane, bez sera :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli można sobie ułatwić życie to czemu nie - lubię takie przepisy...ja w kopytka i pierogi zaopatruję się w pobliskiej pierogarni - palce lizać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale mi narobiłaś ochoty na kopytka :)))
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Ana- ja też pierogi kupuję, bo Mama robi farsz słabo doprawiony i bez cebulki - żeby dzieciaki zjadły - babcia musi dogadzać wnukom ;), a mi takie nie smakują

    buziaki dla Was również :*

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm u nas takie z samych ziemniakow to sie nazywaly kopytka a takie z twarogiem to- leniwe pierogi, ktore ja osobiscie uwielbiam polane maslem i posypane cukrem z cynamonem :) ale mi pomysl podsunelas na kolejny obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę! Nie dość, ze szybkie danko, to do tego smakowite :-))
    Tylko, że trzeba kopytka zrobić... ;-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty cwaniaro! Kurcze ,że ja na ten pomysł nie wpadłam ! Mąż tak knedle ze śliwkami lubi ,a ja w tym temacie leniwa jestem.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. oj tam zaraz cwaniaro - leń jestem i tyle ;)
    Ata zakup gdzieś kopyta i problem z głowy - ale w sumie i tak się szybciej robi same kopytka, niż kulkuje knedle ;)
    Agnes - właśnie z serem to u mnie też leniwe się zwą, tak czy siak leniwy obiad na 102 :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha! kasiulka, Ty masz leb! Uwielbiam knedle ze sliwkami, ale nie umiem ich robic, no i wydawaly mi sie zbyt pracochlonne. Ale kopytka czy leniwe umiem (wlosi robia tysiac roznych odmian kopytek czy kopytkow, cholerka, nie wiem jak sie to pisze) z serem i bez i nazywaja sie gnocchi. Ja zrobie ze sliwkami. Mniam, mniam i sama wszystkie zjem! No..moze nie wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  13. No to wymyśliłaś!!!!Muszę wypróbować!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...