zajrzałam do Ciebie i przepadłam :)) tak fajnie domowo u Ciebie :))
uśmiałam się z pozycji, a w zasadzie miejsc do spania Twojego Synka :)) kiedyś kolega mi opowiadał, że jego znajomy potrafi spać oparty o pracującego "wilka" - taką maszynę do obierania ziemniaczków... a podobno głośne jest to draństwo piekielnie... zawsze powątpiewałam w prawdziwość tej historii, ale patrząc na Twojego Śpiocha chyba jest to możliwe :)))
Tak mi sie chce cały czas śmiać jak patrze na te zdjęcia,że wygladam jak niespełna rozumu szczerząc zęby do monitora. Kaj jest niesamowity.Zdjęcie na półce i z wiaderkiem na głowie to po prostu szok. Pozdrawiam śpiocha małego serdecznie.
Ależ się uśmiałam ... na głos szczerze, aż się bałam, że obudzę mojego brzdąca ... właśnie zasnął ... normalnie ... niestety :) Świetne zdjęcia, no nie mogę się aż uspokoić ... idę pooglądać jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie, no a w szczególności małego śpioszka :)
Uśmiałam się do łez, średniak boski wręcz. Zdecydowanie jestem za zasypianiem w różnych ciekawych miejscach i pozach, a co będzie sobie żałował. Nuda wkradnie się w jego życie gdy dorośnie więc teraz jak szaleć to na całego pozdrawiam serdecznie
zajrzałam do Ciebie i przepadłam :)) tak fajnie domowo u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńuśmiałam się z pozycji, a w zasadzie miejsc do spania Twojego Synka :)) kiedyś kolega mi opowiadał, że jego znajomy potrafi spać oparty o pracującego "wilka" - taką maszynę do obierania ziemniaczków... a podobno głośne jest to draństwo piekielnie... zawsze powątpiewałam w prawdziwość tej historii, ale patrząc na Twojego Śpiocha chyba jest to możliwe :)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Tak mi sie chce cały czas śmiać jak patrze na te zdjęcia,że wygladam jak niespełna rozumu szczerząc zęby do monitora.
OdpowiedzUsuńKaj jest niesamowity.Zdjęcie na półce i z wiaderkiem na głowie to po prostu szok.
Pozdrawiam śpiocha małego serdecznie.
Świetny młody jest:))))) ja tez śmieje się do monitora:)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko, bo za oknem prawdziwa jesień...deszczowa i zimna;/
Super ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam :):)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z pudełkiem na głowie i w piaskownicy po prostu mnie powaliły. Pozdrowienia dla uroczego śpiocha i dla Ciebie
Ależ się uśmiałam ... na głos szczerze, aż się bałam, że obudzę mojego brzdąca ... właśnie zasnął ... normalnie ... niestety :) Świetne zdjęcia, no nie mogę się aż uspokoić ... idę pooglądać jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie, no a w szczególności małego śpioszka :)
OdpowiedzUsuń... nie no nie mogę, wracam jeszcze raz po ponownym obejrzeniu zdjęć ... HA, HA, HA ... wielkie HA, HA :)
OdpowiedzUsuńO.o ojejku!!! :) no to masz z nim radochę :)
OdpowiedzUsuńMój siostrzeniec też zasypia w tak nieoczekiwanych miejscach... :) Ale to wiaderko na głowie? Tego jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!Takiemu to dobrze,ja żeby zasnąć muszę mieć mięciutko,cieplutko,cicho i najlepiej ciemno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uśmiałam się do łez, średniak boski wręcz. Zdecydowanie jestem za zasypianiem w różnych ciekawych miejscach i pozach, a co będzie sobie żałował. Nuda wkradnie się w jego życie gdy dorośnie więc teraz jak szaleć to na całego pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ze śmiechu:) po prostu rewelacja, a zwłaszcza ten ostatni sposób, przesłodkie!
OdpowiedzUsuńo maj gad
OdpowiedzUsuńporyczałam się ze śmiechu!
REWELACJA! Młody ma niesamowitą zdolność! Ehh zazdroszczę :-)
popłakałam sie ze smiechu i ... moja mała robi to samo. ha, ha, ha.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się do łez :-) chociaż w pracy jestem i nie wypada.
OdpowiedzUsuńRyczymy z Panem Kotem ze smiechu. OJ jest SUPER
OdpowiedzUsuń