Mój średniak ma pewną przypadłość- uwielbia zasypiać w miejscach i pozach bardzo dziwnych -
po za łóżkiem
podczas rysowania
na sankach
pod stołem
w regale/wnęce po spacerze
w piaskownicy
podczas zabawy
ALE DZISIAJ PRZESZEDŁ SAM SIEBIE - ZASNĄŁ Z PUDEŁKIEM NA GŁOWIE :)
zajrzałam do Ciebie i przepadłam :)) tak fajnie domowo u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńuśmiałam się z pozycji, a w zasadzie miejsc do spania Twojego Synka :)) kiedyś kolega mi opowiadał, że jego znajomy potrafi spać oparty o pracującego "wilka" - taką maszynę do obierania ziemniaczków... a podobno głośne jest to draństwo piekielnie... zawsze powątpiewałam w prawdziwość tej historii, ale patrząc na Twojego Śpiocha chyba jest to możliwe :)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Tak mi sie chce cały czas śmiać jak patrze na te zdjęcia,że wygladam jak niespełna rozumu szczerząc zęby do monitora.
OdpowiedzUsuńKaj jest niesamowity.Zdjęcie na półce i z wiaderkiem na głowie to po prostu szok.
Pozdrawiam śpiocha małego serdecznie.
Świetny młody jest:))))) ja tez śmieje się do monitora:)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko, bo za oknem prawdziwa jesień...deszczowa i zimna;/
Super ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam :):)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z pudełkiem na głowie i w piaskownicy po prostu mnie powaliły. Pozdrowienia dla uroczego śpiocha i dla Ciebie
Ależ się uśmiałam ... na głos szczerze, aż się bałam, że obudzę mojego brzdąca ... właśnie zasnął ... normalnie ... niestety :) Świetne zdjęcia, no nie mogę się aż uspokoić ... idę pooglądać jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie, no a w szczególności małego śpioszka :)
OdpowiedzUsuń... nie no nie mogę, wracam jeszcze raz po ponownym obejrzeniu zdjęć ... HA, HA, HA ... wielkie HA, HA :)
OdpowiedzUsuńO.o ojejku!!! :) no to masz z nim radochę :)
OdpowiedzUsuńMój siostrzeniec też zasypia w tak nieoczekiwanych miejscach... :) Ale to wiaderko na głowie? Tego jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!Takiemu to dobrze,ja żeby zasnąć muszę mieć mięciutko,cieplutko,cicho i najlepiej ciemno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uśmiałam się do łez, średniak boski wręcz. Zdecydowanie jestem za zasypianiem w różnych ciekawych miejscach i pozach, a co będzie sobie żałował. Nuda wkradnie się w jego życie gdy dorośnie więc teraz jak szaleć to na całego pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ze śmiechu:) po prostu rewelacja, a zwłaszcza ten ostatni sposób, przesłodkie!
OdpowiedzUsuńo maj gad
OdpowiedzUsuńporyczałam się ze śmiechu!
REWELACJA! Młody ma niesamowitą zdolność! Ehh zazdroszczę :-)
popłakałam sie ze smiechu i ... moja mała robi to samo. ha, ha, ha.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się do łez :-) chociaż w pracy jestem i nie wypada.
OdpowiedzUsuńRyczymy z Panem Kotem ze smiechu. OJ jest SUPER
OdpowiedzUsuń