Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

wtorek, 14 lutego 2012

Dwa w jednym, czyli projekt 14 i 15

Dziś mało szycia, jutrzejszy projekt tak samo łatwy, więc zrobiłam oba :)
Na pierwszy rzut żółte róże







Na drugi rzut - gruszki






A jutro będziemy galopować w stronę pokoju hobby :)

Miłych walentynek.
Buziaki

Kasia


ps - książka z której obecnie szyję, pokazana jest TU - jeżeli ktoś jest tak miły i zawita w progi mojego bloga, to niech sobie zada troszkę trudu i poszuka - a nie bombarduje mnie 10 mejlami w ciągu dnia z pytaniem o książkę, tym bardziej, że prawie pod każdym postem projektowym pokazany jest obrazek z tymi książkami

29 komentarzy:

  1. Róże piękne! Zazdroszczę wiaderka na róże ;))Gruszki wyglądają smakowicie! Kasiu jesteś niesamowita :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite gruszki:)

    Ale za tymi różami po prostu szaleję!
    Mam nawet takie fajne wiadereczko na nie, tylko muszą "się jeszcze uczyć":))

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu:) Wszystko piękne ja nadal trwam w podziwie nad Twoją wytrwałością ja już drugi dzień mam na tapecie tackę do pomalowania ale jakoś nie mogę:(
    Pozdrawiam walentynkowo:)))
    Jutro poleci paczuszka z turkusikami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu a z jakiej to ksiązki?








    buhahhaha
    żarcik taki
    co tak warczysz-ludzie w 90 procentach nie czytaja tego co my tam bazgrzemy tylko patrzą
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. Gruszki do schrupania;) sliczne te Twoje tworki i jak szybko idzie Ci to szycie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hanka, bo już ...urwicy dostaję- codziennie kilka mejli w stylu "ładne prace, fajny blog, co to za książka" - pół biedy jak ktoś tak pisze, ale zdarzają się bezpardonowe tylko - proszę o tytuł książki - i nawet pocałuj mnie w dupę nie ma

    no i wlałabym miły komentarz, niż pochwały na mejla, a potem ani widu ani słychu, ani dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie! a gruszeczki takie apetyczne:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Haaaa! A ja mam taką gruchę motylkową od Ciebie! Stoi sobie w kuchni na parapecie i całkiem jej tam dobrze :-))

    OdpowiedzUsuń
  9. a roze w sam raz na walentynki:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze no!!! Znowu cuda!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Różyczki bardzo w temacie :)
    Niesamowita jesteś w tworzeniu tych wszystkich cudności :)

    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie złość się, też mnie o książkę pytają mailowo :)Czytanie ze zrozumieniem to przecież zadanie aż maturalne (paranoja jakaś!). Róże genialne, ale gruszki w białym durszlaku mistrzostwo świata!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. No widzisz i po co ci to było. A te stare ekolezanki nawet gruboskórnie prze Ciebie nazywane, to wierne i dobre slowa pisza i czytaja i zaglądają. Buziole małpiszonie
    ps-kupiłam maszyne do ciecia sklejki, teraz to sie dopiero zacznie

    OdpowiedzUsuń
  14. e no Hanka, nikogo gruboskórnie nie nazywam :P
    te mejle to od anonimów, co nawet czasem nie raczą się podpisać, więc ekoleżanek się nie czepiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak nikogo, nikogo, no ladnie przeciez ja o sobie piszę.
    Dopominam się małpiszonie jeden, abyś przestała z ta koncówka -KA do mnie pisac a ty uparta jak ta zjawa jakaś

    OdpowiedzUsuń
  16. Różyczki juz szyłam ,do gruszek jeszcze nie dotarłam,Twoje wyglądają super,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne te gruszki :) ale Ci ktos nerwa nadszarpnal heheheh, az sie blogowo zgotowalas:) ale w sumie nie dziwie sie :) i zeby Ci przykro nie bylo wysylam ci te buziaki ;) bo wspomnialas ze nawet o calowaniu nie wspomna :)
    o rany , no nic tak czlowieka nie ubawi jak swietne komentarze :)
    Czy jek zrobilas 2 projekty to znaczy, ze jutro nic nie bedzie ??

    OdpowiedzUsuń
  18. ale pojechalaś niektórym, kochana nie denerwuj sie, jestes osobą publiczną i wielbiciele czasem tak mają,męczą niemiłosiernie:P

    a ja podziękowąłam za wzór?Dziękuję jeszcze raz na wypadek gdybym zapomniała:P

    Podobaja mi się róże, bo gruszek nawet nie miałabym jak wyeksponowac, no chyba,ze koty by się njimi zainteresowąly. Ale róże.. to bym do szkalnych butelek powkładała i w kilka na stoliku wyeksponowąła:)Zamocowalaś je na druciku? Ja robię podobne ozdoby ale z broszek i użyłam tego co mialam pod ręka czyli dlugich wykałaczek:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Haniu, pardon, trza było od razu z tym KA, bo ja nie kumata jestem :P
    mi się tam podoba to z KA, no ale Tobie nie musi ;)

    Aga- będzie, będzie - trza ciągłość zachować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Agatko, dziękowałaś :)
    a róże na patyczkach od szaszłyków pozują - jak zrobię bukiet, to je poprzyklejam klejem na gorąco do tych patyków

    OdpowiedzUsuń
  21. Bukiet róż z materiału ?! Trzy wyglądają świetnie w tym uroczym wiaderku ale bukiet pewnie jeszcze fajniej .Gruszki piękne ta z łatką skradła moje serce , no i na tej starej szalce od wagi prezentują się bardzo oryginalnie !
    Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  22. Fakt, bywa upierdliwie ;)))
    Parce śliczne, Kasiu, a Ty śpisz od czasu do czasu????

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj imponujesz mi kochana, imponujesz :) Idziesz jak burza :) Gruszki skradły moje serce :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne te prace a gruchy jak na nie patrze, to mi się już lata chce...
    buziaczki;-))))

    OdpowiedzUsuń
  25. Bellissimi!!! complimenti e baci!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne różyczki. Pod kolor dobrałam co dla ciebie:)
    Twoje gruchy bardziej mi się podobają niż Tildowe.Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  27. Brak mi już słów na te Twoje cudowności!!! Normalnie rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  28. Gruszki wyglądają smakowicie:DDDDD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...