Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

czwartek, 1 grudnia 2011

Była sobie lampa


zakupiłam ją na początku lipca
najpierw stała goła

potem dokupiłam całkiem niepasujący do niej abażur, dobrze, że kosztował całe 8 zł :P

aż wczoraj się zawzięłam i uszyłam lniany abażur z różami

może nie jest najpiękniejszy i w 100% idealny, ale przynajmniej jest ładniejszy niż poprzedni, no i mój :D

W komentarzach i w mejlach pojawiają się o pytania o naszą bibliotekę, więc pokazuję co i jak, a reszta TU





Pozdrawiam nareszcie grudniowo :)
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim wpisem i przesyłam buziaki nowym i starym podglądaczom :*
Kasia

38 komentarzy:

  1. Kasiu ta lampia noga jest piekna! alz ci sie udalo ja wykukac! a bazur jest swietny! Mnie tam sie bardzo podoba!!!! i tyle! Pozdrawiam cieplutko

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  2. też przymierzam się do metamorfozy starej lampy, a abażur wyszedł Ci super- z artystycznym polotem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwaga! Uwaga! Romantyczna Kasia! Lampa IDEALNA poprostu i zebym tak miedzynarodowo napisala, to love it!
    Sciskam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No no no! Super efekt, a nogę wyszukałaś boską:)

    OdpowiedzUsuń
  5. abazur jest przeswietny, ladniejszego nie widzialam,

    aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasieńko a ja się wyłamię bo mi w nim czegoś brakuje. Tzn, jak dla mnie jest troszkę za krótki na tą lampę i pewnie bym u dołu coś jeszcze doszyła.Ale to tylko moje zdanie. Najważniejsze,że Tobie się podoba.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Lampa sympatyczna,abażur uszyłaś genialnie,ale i tak najbardziej podoba mi się zawartość Twojej szafy.
    (książki rzadko widuję na blogach i już sama nie wiem co o tym myśleć....Dobrze,że ich nie upychasz w schowkach.)
    :D )
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Madzia, a się wyłamuj :P
    stary abażur był faktycznie za krótki do tej nogi, obecny dzięki tym falbanom jest moim zdaniem ok - nie chciałam zakrywać tego zdobnego wykończenia

    Madzika- u nas się książki czyta, a nie upycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna metamorfoza abażura , jest niepowtarzalny i bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  10. no Kasia masz rację wykończenie jest boskie jak i całą lampa z resztą.
    W sumie to mi się nawet podoba bez abażurka i pewnie bym jakiegoś leda zamontowała. Jak jest z tym metalem samym tzw. stelażem to mi się troszkę przypominają te szklane, skandynawskie abażury (tylko,że dostępne są sufitówki)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lampa zyskała bardzo ciekawy abażur :) Sama niedawno zakupiłam starą lampę z niepasującym abażurem, może dałoby się go przełknąć, ale czegoś mi w nim brakuje...na razie stoi sobie w salonie :)
    Piękna masz tę szafę z biblioteczką, gdzie ją nabyłaś? Super jest!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lampa ładna, pasuje do Waszych wnętrz :) A książki - Madzika ma rację , nie widać ich na blogach... U Was na szczęście są :) PS pięknie zdobią ich kolorowe grzbiety. prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie lepiej/
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  14. Abazur jest super! swietnie wyglada z podstawa:) ze tez ja nie umiem znajdywac takich fajnych rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasieńko abażur jest wspaniały !!! Świetna robota !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. noga lampy -rewelacyjna...barzdo lubię lniane abazury:)...ale jak szafa śliczna...swietna,ze ma biblioteczkę:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale masz biblioteczkę:)) jestem pod wrażeniem!świetna metamorfoza lampy!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nadal poluje na noge od lampy..... Twoja jest swietna, abazur troche nie w moim stylu , ale przeciez najwazniejsze ,ze Tobie sie podoba!!

    OdpowiedzUsuń
  19. PIEKNY ABAZUR;-)BARDZO MI SIEPODOBA.POZDRAWIAM SERDECZNIE

    OdpowiedzUsuń
  20. Taka lampa to niezła zdobycz. Abażur zrobiłaś śliczny, kocham taki len. I książki na wierzchu też kocham, a Twoja przeszklona szafa biblioteczna to obiekt mojej zazdrości, choć niestety u mnie nie dałabym rady takiej nigdzie wcisnąć;)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Idealnie wymyśliłaś ten abażur do tej nogi.
    Po drugie - jest oryginalny, Twojego pomysłu - a to rzadkość na blogach. Nikt takiego nie ma.
    Pomysł sam w sobie fantastyczny.
    Mówiłam Ci, że do mnie by nie pasował bo jest zbyt romantyczny, szkoda, bo bym taki chciała mieć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Katarzyno ! ;)

    Lampa faktycznie ma piękną podstawę,ale wcale niełatwo dopasować odpowiedni abażur. Twoja wersja bardzo ładnie wyszła, artystycznie zwariowana :D
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. hehe, Jerzyna, nie mów że mojego pomysłu, bo dobrze wiesz, że w blogowym świecie każda rzecz ma wielu ojców - zaraz się ktoś znajdzie i mi wytknie, że od kogoś zgapiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wie,, co Ty chcesz od nowego klosza. Mnie się badzo podoba :) Że o biblioteczce nie wspomnę... To nowy obiekt mojej zazdrości :)
    Pozdrawiam cieplutko i wcale nie zazdrośnie :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kasiu- biblioteka to majstersztyk!!! A lampa z abażurem za całe 8 PLN to drugi!
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  26. nie, no Maggie, lampa kosztowała 30 zł, a abażur 8, więc i tak nie jest źle, tym bardziej, że do nogi zapałałam miłości od pierwszego wejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kasieńko, od razu na mojego kulawca spojrzałam łaskawym okiem, może doczeka się abażura:) Świetna robota! A podstawa dobrze widzę, w kolorze ecru?
    Podejrzałam zdjęcia z Waszej imprezy:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super abażur, świetnie wygląda ta lampa. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. No teraz lampa pierwsza klasa! że nie wspomnę o bibliotece - jest odlotowa i widac, że cale serducho w nią włożyłaś :)
    Uściski Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  30. Lambi, podstawa jest dziwnego koloru- ni to szary, ni to beż i to był kolejny plus za zakupem jej :)


    fajnie, że się Wam podoba, bo to całkowity spontan i pójście na żywioł :)

    OdpowiedzUsuń
  31. lampa jest śliczna, a Ty jesteś prawdziwa cudotwórczyni. Trudno mi sobie wyobrazić do niej inny abażur. ;-)) M.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kasiula, lampa wyszłam super. Poprzedni abażur był do bani, ten powala na kolana. Mi się podoba właśnie w 100%!!!
    A książki kocham i biblioteka rewelacyjna, fajnie że za szybą bo nie masz problemu z kurzem - ja niestety mam ten problem, a nie jest on mały. Ech...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mwlu, poprzedni abażur był kupiony tylko w celu przeróbkowym,bo ma fajny stelaż, ale nic nie mogłam wymyślić aż do teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajnie to wymyśliłaś :))))

    OdpowiedzUsuń
  35. Kaska ten abazur jest swietny, ja nie widze zadnych niedociagniec, a po drugie to chyba nie odwazylabym sie uszyc abazura.
    Calosc bardzo fajna i przydalaby mi sie kolo sofy:))))))))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...