Wczoraj pokazała GO
Sunsette, dziś uczyniła to
Ala,
Więc i ja pokażę moją kopię oryginała ;)
No dobra, Magda weszła mi na ambicję, więc maszyna w ruch i już gumek nie widać, a za to skrzat ma gustowne pantalony :)
Oto ostateczna wersja
A takie świąteczne materiały kupiłam w niedzielę w IKEA
Pozdrawiam ciepło
Kasia
Ladny,duzo pracy,ale szkoda,e gumki nie wszylas,to tak na marginesie dla milosniczki konstruktywnej krytyki))))))))).Magda
OdpowiedzUsuńMadziu, gumki są właśnie wszyte a nie wciągane, niestety są za grube - muszę wymienić na cienkie - też mi to przeszkadza, ale Ala prosiła o fotki to ma :)
OdpowiedzUsuńI tak ten prototyp zostaje ze mną, więc luz ;)
Cuudo!!! A te materiały?? no czemu mi to robisz, są takie cudowne, a ja nie mogę jechać do Ikei przed swiętami:( Buuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuńAna, nie wiem czy w każdej IKEI są te materiały, bo to kolekcja z 2010r - u mnie były tylko po 1 beli i teraz żałuję, że nie wzięłam więcej - widocznie im w magazynach leżały, bo na str www ani słowa o tych cudach :)
OdpowiedzUsuńKASIU JAKI ON WESOŁY..TAKI NOŻYCORĘKI:))CZY PRZESYŁKA DOTARŁA?
OdpowiedzUsuńJa też tak wszywam gumki tylko dobieram nici do koloru tkaniny i nie widać. Nie wyobrażam sobie wciągania w tunel takich ciupich gumek. Poza tym możesz naszyć/nakleić tasiemkę i już będzie super (tak samo wszywam gumkę w pasek)
OdpowiedzUsuńOj łazi za mną taki gnom, wielki jak licho, ale nie wiem czy uda mi się wymodzić przed Świętami (tymi świętami ;-)
Byłam w ikea i też kupiłam tę tkaninę w gwiazdki, fajna...
Uściski :))
Wygląda super. A tkanini tez fajne .
OdpowiedzUsuńbuziole
Widzę Kasiu ,że rozszyłaś się na dobre . Skrzat super , nawet z widocznymi gumkami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Renia, nie chodziło o nitkę, bo tu akurat chciałam żeby była widoczna, tylko o te gumy wystające z nogawek, a że wzięłam gumę taką do gaci, to ona jednak za szeroka do malutkich spodenek :)
OdpowiedzUsuńmój gnom jest wielkości Tildy ok 50 cm, też mi się taki wielki marzy i może się skuszę, ale też nie wiem czy przed świętami ;)
MaJu - fajnie Cię "widzieć" :)
Świetny świąteczny facecik :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetnie Ci wyszedł, naprawdę dopracowany!
OdpowiedzUsuńAle cudny!!!! i ten pierniczek na kubraczku - miodzio :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny oryginał i piękne materiały. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny krasnal... Taki, heh, bożonarodzeniowy :D Jakby dopiero co uciekł od Św. Mikołaja z fabryki zabawek. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBree, ten pierniczek to guzik, jednen z dwóch tylko - były doszyte do sukienki w piernikowe ludki, jaką znalazłam w lumpach
OdpowiedzUsuńChristina - dziękuję za odwiedziny i idę już z rewizytą :)
Kobietko,no niezła jestes w te klocki wiesz?
OdpowiedzUsuńBuziolki
fiu, fiu! ale się napracowałaś! Świetnie wyszedł!
OdpowiedzUsuńTeż miałam pisać o gumce hehe.
OdpowiedzUsuńJa wszywam gumkę pomiędzy warstwy tkaniny przy podwijaniu nogawki i nie widać jej jaka gruba by nie była.
Nitki też używam czasem do ozdoby tak jak Ty na spodniach. Ale do zeszycia dłoni i stóp (a więc rąk i nóg) użyłabym czerwonej, głowa i tułów tak jak Ty białą.
Poza technicznymi szczegółami, jest to fajowski skrzat
Cudna kopijka:D
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem o jaki oryginał chodzi, ale Twój gnomik jest taki ładny, że zaspokaja moje potrzeby estetyczne:)
OdpowiedzUsuńCudny świąteczny przytulasek!
Buziaki
M.
Jak żywy- teraz podobnego będę wyczekiwała w towarzystwie św. Mikołaja 6 grudnia ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten krasnal, aż miło go posadzić gdzies w pobliżu choinki tylko trzeba pilnować żeby pierników nie pozjadał.
OdpowiedzUsuńMateriały bajeranckie, muszę pana męża ładnie poprosić to zawiezie mnie na zakupy :-)
Kasiu śliczny
OdpowiedzUsuńTo ja cały internet przeszukałam w poszukiwaniu takiego
Podpowiedziałaś że są w sklepie "z potrzeby piękna" i że może któraś z dziewczyn może taki uszyję, a tu niespodzianka, sama zaszalałaś. Podziwiam
Ja już kupiłam 3 szt w sklepie "z potrzeby...", ale sama też chyba spróbuję...
Wykrój jakis specjalny czy przeróbka z Nowych książek ;-) ???
Kasiu fantastyczny skrzat, podziwiam za uszycie go, ja po jednej tildzie dalam sobie spokoj.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kasiu pewnie że fajowe te skrzaty. Ja swojego pokazałam juz ponad rok temu o tu ci on
OdpowiedzUsuńhttp://domilkowy-domek.blogspot.com/2010/11/co-w-domilkowie-piszczy.html
te świąteczne tkaninki sa przeurocze.
Zaglądam do ciebie ale nic nei pisze, ot taki stan u mnie juz id dawna- niestety dopadł mnie kompletny brak czasu, od dłuższego czasu jestem w domu sama z Synkiem i wszystko zostało na mojej głowie. W pracy cały dzien przed kompem i w domu już naprawde z "musu" tylko tyle ile trzeba.
Buziaki z Podlasia
ps. nie moge doczekać się wiosennych herbatek w dzbanuszku :)
O żesz w mordę,chce takiego...buziaki
OdpowiedzUsuńNo wypisz wymaluj oryginał,fantastyczny.I ty go tak sama od ręki?znaczy się szablon,podziwiam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Fajny elf :)
OdpowiedzUsuńKasiu, śliczny, świąteczny, pozdrawiam zatem przedświątecznie :-)
OdpowiedzUsuńMateriały rewelacyjne zakupiłas. Ja byłam w IKEA ostatnio ale że ja szyć nie umiem to stoisko z materiałami omijał łukiem i z żalem wielkim.
OdpowiedzUsuńKasiula, super te pantalony i Magdzie pogratulować że z takim skutkiem dobrym na tą ambicję Ci weszła.
Pozdrawiam serdecznie.
Skrzat jak prawdziwy, świetne wykonanie:)))
OdpowiedzUsuńSuper skrzacik! Święta u Ciebie na całego! U mnie też były te materiały i to chyba sporo (Wawa Targówek) Pozdrawiam Kasiu!
OdpowiedzUsuńSupcio jest ten Twój gnomik, ja też się za takiego zabrałam tylko nie mogę jakoś skończyć, przeraża mnie połączenie tych pufiastych nogawek z chudymi nogami. Mam nadzieję, że do świąt mi się uda go skończyć a wtedy go Wam pokażę.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńśliczny jest !!!
OdpowiedzUsuńKasiu a masz może wykrój na niego ?
marzy mi się taki na święta :)
pozdrawiam
gina
Witaj!Piękny skrzacik!! Ja też zamarzyłam o nim...ale mój jest z nami od wczoraj i jest mega wyrośnięty:-)
OdpowiedzUsuń