Uszyłam 7 różnych lal, a tą jedyną jest zamówiona przez Anię panna kąpielowa w białym szlafroku.
Reszta dziewcząt jest do przygarnięcia.
i jeszcze takie serduszko poleciało do Ani - ozdoby wycięłam z cienkiego filcu
Miłej nocki, jeszcze jutro i długi weekend i wyprawa do IKEA po świąteczne zakupy :)
Buziaki
Kasia
Reszta dziewcząt jest do przygarnięcia.
i jeszcze takie serduszko poleciało do Ani - ozdoby wycięłam z cienkiego filcu
Miłej nocki, jeszcze jutro i długi weekend i wyprawa do IKEA po świąteczne zakupy :)
Buziaki
Kasia
Ładna produkcja. Życzę duuużo klientów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pinezka
TE blond dredy są super. ale z ciebie pracuś.
OdpowiedzUsuńbuziole
NO,NO,NO !Poszalałaś na całego. Fajnie wyszły.
OdpowiedzUsuńNo tak, panny siedzą na kanapie i plotcą , a na stole flaszki i zagrycha. Skąd my to znamy? ;D
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje tildy.
Z Jerzynką na wyścigi szyjecie czy rozmnażają się przez pączkowanie?;)D
OdpowiedzUsuńKasia, lale cudne, ale to, że można im ubranka szyć - bezcenne:) Chyba z tego nie wyrosłam, chociaż na maszynie wykluczone takie maleństwa, nie dałabym rady:)
Buziole:)
Normalnie dziewczyny Tygodnia. Na każdy dzień inna. To rozpustnik jeden ;)
OdpowiedzUsuńA panienki jak te lale :)
Pozdrowienia ślę między nocą a dniem.
O tak, panienki malowane takie że hej, piękne, ja sapię z wysuniętym językiem nad moja pierwszą i podziwiam na innych blogach Wasze cudeńka, ciekawe jaka ta moja wyjdzie , bo pojęcia to ja mam super blade o szyciu tild, ale ! może się uda ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Kasiu, podziwiam i chylę czoła. Zdolna i piękna kobieta z Ciebie - to nie częste połączenie jest.
OdpowiedzUsuńone sa przepiekne:)))
OdpowiedzUsuńŁał,ale kobitki,tylko na podryw;-)
OdpowiedzUsuńWszystkie jednakowo piękne.Musiałaś mieć pracowity czas.
Bardzo podoba mi się ten fotelik na którym siedzą.
Zazdroszczę wyprawy do Ikei,widziałam na stronie jakie mają cuda,mają fajne zawieszki w formie koron,takie na choinkę.
Pozdrawiam
Kasiu:) Jeszcze raz dziękuję:) za moją Pannę Jeju.. One wszystkie są piękne.. Zdolna jesteś Kobitka:) I za serduszko dziękuję - kochana jesteś! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńFajne jesienne kobitki Ci wyszły, widzę, że ruszyła produkcja ozdób swiątecznych. Super, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)rozkręcilaś się na dobre,życze powodzenia, panny są śliczniutkie:)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja, najbardziej spodobała mi się ze sterczącymi loczkami taka zawadiacka.
OdpowiedzUsuńswietne lalunie :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fajne te dziewczyny z Albatrosa :) Miłych zakupów w Ikea! Byłam tam ostatnio, musiałam się straszliwie ograniczać. Za to na pewno nie kupię tam żadnego siedziska, sofy czy fotela! Masakra! Może i wyglądają ładnie, ale z wygodą to ekhm...lubię ikeowskie dodatki, ciekawe rozwiązania :) Jestem ciekawa, co zakupiłaś :)
OdpowiedzUsuńno i masz dorwała Kaśka książki tildowe i teraz szyje jak szalona!
OdpowiedzUsuńCzekam Kasiula. Odbiorę Cię z dworca co byś mi kobito potem nie błądziła :P. Tak sobie myślę jaki skombinować znak rozpoznawczy hahahahaha. Buziaczki
Kasiu powiadasz, że dla Ciebie wygodne te sofy z Ikea :) "Każdy ma przecież inne uczucie" jakby to moje dziecię powiedziało :) Właśnie ostatnio nasiedziałam się na, już nawet nie wiem ilu, sofach i nie znalazłam żadnego, które po pierwszym "usiądnięciu" byłoby ok :( Albo za miękkie, zapadające się, albo za niskie, albo za długie siedzisko...no nie wiem, może to mój kręgosłup nie teges, albo ja za bardzo wymagająca jestem :)
OdpowiedzUsuńA termometr to wysoko stoi, łapeczki moich dziewcząt tam nie sięgają :) Ale dość nie zadowolone, bo niestety żadne nie opadło w dół, czyli że nie działa ha ha ha, pewnie długo nie postoi :)
Kasiula, no świetne te Twoje dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńAleż Cię wzięło:)!!!!! Kapitalne te panienki:) Mi najbardziej spodobały się te dwie imprezujące z flaszeczkami hahahah... Bomba:)
OdpowiedzUsuńBuziole ślę.
Ja w sprawie kubeczków. Proszę o meila z poprawnym adresem, coś nie mogę wysłać wiadomości na adres, który dostałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Panienki słodkie!
Kasiu, jak tam włosy?
OdpowiedzUsuńNo Kasia,super babki poszyłaś :0)
OdpowiedzUsuńJak będziesz w Warszawie to koniecznie daj znać :)
Buziaki
łaaaaaaaa ja już wiem,to przedwczesna wrózba naszego spotkania:)
OdpowiedzUsuńpo kielichach poznałam i fryzurach:*
Cudne!
paniusie siedzące nad flaszeczką mnie rozwaliły:)))))))))))
OdpowiedzUsuń