Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

piątek, 21 stycznia 2011

A może na zakupy??

cudne nowości w IKEA













żeby nie było, że jakąś kampanię reklamową robię sklepowi powyżej, to macie jeszcze to :
BRW







następnie JYSK

a na koniec coś, co znalazłam w dzisiaj zakupionym Moim Mieszkaniu i z miejsca się zakochałam



są to fartuchy kuchenne, które zakłada się np na wizytową sukienkę przyjmując gości, co by nie paradować w szpilkach i fartuszku np w kaczuszki ;)
kupić je można TU
są też inne modele oraz dwa fartuchy dla panów

37 komentarzy:

  1. O rany jakie cuda na patyku, flakoniki, cukiernica (chyba) i ta patera sa swietne, dzieki za tego posta!Kocyk patchworkowy podoba mi sie jak nigdy, bo przewaznie jestem wybredna co do nich:)
    milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie byłam, chyba trzeba się wybrać.
    Pozdrowienia i miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka ladna reklama ikei .pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Te flakony i cukiernica zupełnie nie ikeowe. Ale we Wrocławiu i tak ich pewnie nie będzie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj w Ikei byłam tylko raz po fotel ,mam spory kawałek .ale super towarek !!!!pozdrawiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bree- ta niby cukiernica, występuje tam jako pojemnik łazienkowy :)
    Majowababciu - nic na to nie poradzę, że to jeden z moich ulubionych stacjonarnych sklepów ;)
    Byziaku- też się tego obawiam :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm.. wszystko mzei się także podobało, ale... już przed Świętami nie udało się nic (oprócz półmiska na nóżce) dostać ani w Katowicach, ani w Krakowie. Może będą dostawy, oby.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusicielka!
    A ja mam daleko! Ale może wiosną??? Kto wie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cuda wianki:) Czemu mam do IKEA taaaak daleko?

    OdpowiedzUsuń
  10. upss no prosze, ale jako cukiernica na slodycze sie nada :D U mnie ceny troszke wyzsze w Ikei ale juz nowosci mnie kusza...

    OdpowiedzUsuń
  11. sliczna szklana paterka i buteleczki, zupelnie jak nie z ikea;-)
    Buziole
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Niemozliwe, ze ten pled z Ikei:-))))?????!
    Jutro lece zobaczyc...Te flaszeczki takze!!!! No bajka!!!!!
    O fartuchach nie wspomne, bo....bo myslalam, ze to suknie koktajlowe....alez niemota ze mnie:-((((
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Margott, bo one mają wyglądać jak suknie - normalnie cudo - i przynajmniej w takim fartuchu można pstrykać foty np w Wigilię ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale cudeńka!! Te flakoniki mnie urzekły, czas się wybrać do ikei:) A fartuchy są przepiękne!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba wszystko bym chciała! Muszę tylko jakiś napad na bank zrobić najpierw!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale cudeńka pokazujesz - ja już od dawna mam chrapkę na te ikeowe flakoniki:) A fartuchy? Mistrzostwo świata!!!! Tylko ja bym w czerni wolała, co by z plamami na "sukience" gości nie witać:P

    OdpowiedzUsuń
  17. Fartuchy juz widzialam:)fajne fajne...Ramki Jyskowe mam ale nie z jyska; tez fajne:) a pozostale no coz nie moja estetyka:)PS. nadal uwazam jak uwazam, ale dzieki Twojemu postowi pewne swiateko sie zapalilo i pewien wniosek zostal wyciagniety:)do milego:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ana- myślę, że jakbyś zamówiła czarny to by uszyli
    ABily - spoko majonez - nie wszyscy muszą myśleć tak samo, bo by było nudno ;)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. 90% tego co w IKEA nie jest w moim guście, ale te fartuchy są niesamowicie pomysłowe! Tylko mi i tak szkoda by było samażyć w nich kotlety:))
    Buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lambi, ale one są do smażenia kotletów, ale do serwowania i ewentualnie jakiś dokończeniówek kulinarnych jak już ci goście są u Ciebie
    zresztą nieważne - specjalnie bym se gości zapraszała, żeby w takim fartuchu poparadować ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. one NIE są - powinno być :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kaśka :) usunęłam z okan 3 ciężko wyrzucone w brak sensu stówki:) ... sklejam jakoś całokształt żeby wyszło po mojemu i już sobie coś wykombinowałam ... a tu masz ... wszystko padło bo jeden pledzik zobaczyłam ... no zabójczy ten kocyk zwłaszcza w kontekście mojej ostatniej fascynacji krainą zorzy polarnej :) ... ponieważ zmusiłam cię poniekąd do powrotu na łono mojej beżowej kuchni (apropo ten faruszek to i bez sukienki zachwyci :) ... no na kolacji we dwoje naturalnie :) ) ... to dopowiem, że stoi przed nią ścianka w kolorze takiej ciemnobrunatnej czerwieni ... stoi bo kiedyś zachwyciła mnie głębia tego koloru ... i miał odejść ten kolor na rzecz turkusu ale coś mi mówi że nie odejdzie ... bo ma cudowną energię ... (niebawem uzupełnię na to o czym tu bełkoczę na jawie wirtualnej) ... reszta czyścicieli konta tez niczego sobie ... stawiam na poduchę w pasy ... a na zdjęciu nr 2 ... to dywanik? ... nie ważne cokolwiek to nie jest ... to "to" i ten kocyk stanowią teraz moje "chciejstwo" ... z wyrazami wdzięczności zrujnowana niebawem ... rozwódka niebawem :) ( ... nie wiem czy mój poniekąd idealny związek wizytę w Ikea przetrwa ... już demolka w 2 letniej kuchni nadszarpnęła posady :):):) ) ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzięki za fajne inspiracje Kasiu!
    Fanką Ikei nie jestem, ale na te flakoniki to bez zastanowienia bym się skusiła :)
    Pomogłaś mi też odkryć źródło cudnych ramek z owalem w środku - widziałam na różnych blogach, BYŁAM PEWNA, że widziałam w jakimś sklepie, ale nie mogłam sobie przypomnieć gdzie... A tu masz- no jasne, że w Jysku!:>

    Poszewki na poduchy zainspirowały mnie za to by powalczyć trochę z filcem i wykonać podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A... zapomniałam napisać o fartuszkach - urzekające! W takim to w swojej kuchni bym się czuła zupełnie po królewsku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantastyczne te fartuszki, ramki z Jysku ochh marza mi sie, u mnie ich nie ma niestety. Ten wieszak z BRW tez swietny, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. niezłe fartuszki, w społem takich nie dają :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesli chodzi o ikea to dywanu nie polecam, pięknie wygląda na internecie a w rzeczywistości zasmuca jakością. Fartuchy są rewelacyjne, fajnie jest taki mieć ;)

    Buziak
    Nikusia

    OdpowiedzUsuń
  28. O matko, jak zobaczylam te fartuchy to pomyslalam, ze to jakies poprzelawiane suknie slubne;))).

    Fajnie, ze wkleilas nowosci z Ikei, to mnie zmobilizuje do zrobienia listy przed wybraniem sie na zakupy.

    Pozdrawiam:).

    OdpowiedzUsuń
  29. Cześć Kasiu, bardzo fajne zestawienie - nie wiedziałam, ze BRW robi takie fajne poduszki :)) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie
    www.wyjatowewnetrze.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Och jakie śliczności ...szkoda,że mam tak daleko do ikea...Pozdrawiam ciepło!
    Fartuchy rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nad tym białym zegarem z Yska też się już zastanawiałam bo jest piękny tylko miejsce muszę mu znaleźć;)
    Kasiu ale fartuszki... zwariowałam jak je zobaczyłam ;) Bajka !!!

    OdpowiedzUsuń
  32. o rany, jakie śliczności.
    Taka kapa jest w Ikea?
    w mojej krakowskiej takiej nie ma :-(

    OdpowiedzUsuń
  33. Kasiu już dawno nie byłam w Ikei: ( Ciągle brak czasu, a wiem, ze to wymówki.
    Fartuchy są odjazdowe:)!
    W Jysku bywasz, a stamtąd to tylko krok do mnie:).... Może kawka czy herbatka i z chęcią cię nauczę, czego tylko będziesz chciała,:))) Buziole wielkie dla chorowitków ( moja obecnie przeziębiona)!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Czadowe te fartuchy! W końcu pani domu podczas przyjęcia, nie musi wyglądać jak niewolnica własnej kuchni!!! Chcę taki!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudnosci! Już kilka rzeczy na swoją listę marze n zapisałam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...