Co zdobyłam, co zrobiłam i co zamierzam

Dawno, dawno temu zakupiłam 2 skrzynki po amunicji i ... nie bardzo wiedziałam co z nimi zrobić ( ech ta natura chomika ;)).
Aż wreszcie znalazłam w Werandzie szablon i powstała taka oto skrzyneczka - drugą wzięła Jerzynka, więc pewnie niedługo się pochwali swoim wytworem :)
Nie mam fotki przed, bom gapa - była drewniana z napisami wojskowymi i zielonymi okuciami - jak to w wojsku ;)

Dorwałam baaardzo stare 2 skrzynki - no musiałam je wydrzeć mamie, bo chciała je spalić - lekko pobieliłam i jedną powiesiłam zamiast półki w łazience - pod spodem upolowany kosz na ryby/jajka.
Nie zwracajcie uwagi na kable i inne przed remontowe rzeczy w łazience ;)

Na szrocie udało mi się upolować za jedyne 50 zł piękny żyrandol, który lada dzień zawiśnie w salonie - muszę tylko kupić żarówki i jakoś udekorować klosze.

Latarnia i dwa lusterkowe okienka (do lekkiej zmiany) to też zdobycze za grosze.

I przerobiona i udekorowana w środku szafka którą już pokazywałam wcześniej tu

A co zamierzam??
Zamierzam wziąć się za robienie ozdób zimowych, szycie - bo maszyna kurzem porasta, malowanie i baaardzo mini remoncik sypialni.
Ale najpierw tapetowanie przedpokoju, bo tapeta dotarła tydzień temu, ale że gościliśmy u siebie Jerzynkę z familią, to nie zaczynaliśmy bałaganić ;)

Pozdrawiam Was serdecznie w ten słoneczny, chociaż zimny dzień :)