Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

niedziela, 6 czerwca 2010

Przed i po cz 1 :)

I następne seria będzie, tym razem moich różnych przeróbek - tych wielkich, średnich i całkiem malutkich.
Dziś przeróbka średnia - lampa stojąca w salonie.
Lampa zakupiona kilka lat temu w IKEA - metalowa podstawa, abażur w kwiaty - przestała pasować do czegokolwiek.
Więc wzięłam trochę surowego lnu i koronki i okleiłam abażur.
No ale co z metalową nogą - malować?? Nie, bo stal gładka, farba śmierdząca i niepewny efekt. Co by tu wymyślić??
Już wiem!!! Biały sznurek i okręcam.
I oto efekt końcowy.

Obiecane zbliżenia na sznurek. Jeszcze do okręcenia została podstawa, ale to muszę jakiś dobry klej kupić, i w czasie okręcania sznurkiem - sklejać te powstałe kółka :)

A po zmianie wyglądu, lampa zmieniła również miejsce zamieszkania - teraz bytuje w kuchni, gdzie wygląd zmieniła ława.
Nie, nie przemalowałam jej, ale uszyłam pokrowiec na wielką gąbkę i dokupiłam poduszki. Bardzo przyjemnie się teraz na niej siedzi, ba, nawet leży :)

23 komentarze:

  1. bardzo mi się podoba przerobiona, nabrała charakteru!
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zdjęcia przed i po. Lampa rewelacyjna, a pomysł ze sznurkiem niespodziewany i godny podziwu. Masz patent. Ława tez nabrała charakteru. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. i lampa wygląda jak nie ta zz oryginala super

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna przerobka, abazur jest teraz niesamowity.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Lampka wygląda teraz bardzo super!
    Ogólnie zmiany w kuchni na duuuży plus!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł z tym sznurkiem! Może więcej zdjęć ze zbliżenia? Jestem szalenie ciekawa jak to wygląda ;))

    A ja ciągle zachodzę w głowę jak zrobić taki piękny abażur... pojęcia nie mam, bo Twój wygląda jakby wyjechał prosto z fabryki (oczywiście bez obrazy), jest tak idealnie wykonany! :))

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za miłe słowa :)
    Magdo - co ja się namęczyłam z tym abażurem to moje - zniszczyłam pierwszą płachtę lnu, bo źle ją przycięłam i nie zachodziła cała na abażur, więc potem wzięłam duuuży kawał lnu i męża i oklejaliśmy razem, a dopiero potem przycięłam do pożądanego kształtu :)

    Jutro postaram się porobić fotki w zbliżeniu

    Nocne buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Metamorfoza lampy bardzo mi się podoba, także ciężka praca przyniosła niesamowity efekt - super! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie in plus - świetny pomysł z tym sznurkiem. Wszystko teraz pasuje. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu, z tą lampą to naprawdę fajny pomysł, zainspirowałas mnie. Nigdzie nie mogę znaleźć czegoś co mi się podoba i nie wpadłam na to, że samemu można. Twoja ława też wygląda pieknie i wygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Abazur prezentuje sie fantastycznie! swietnie wyglada z ta koronka , tez chce taki !!! Chcialabym tez zobaczyc zblizenie tego sznurka , ja swoja lampe pomalowalam, najpierw przetarlam dosc grubym papierem sciernym i pomalowalam farba akrylowa i trzyma , nic nie odchodzi , wiec jakby Ci sie jednak sznurek znudzil to mysle ze spokojnie mozesz pomalowac .

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo się mi ta metamorfoza podoba! Sprytnie to sobie obmyśliłaś:)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też chcę zdjęcia sznurka w zbliżeniu. Abażur prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi sie tan abazur, wydaje mi sie, ze z wiekszosci rzeczy kupione w IKEA nadaja sie do przerobek:))Pomysl ze sznurkiem oryginalny. I calosc?... chetnie zamieszkalabym w tej kuchni razem z lampa

    OdpowiedzUsuń
  15. Lampa rzeczywiście świetnie wygląda.
    Moja uwagę przyciaga ława! Jest piękna, a ja takiej poszukuje od dawien dawna!
    Pozdro:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Iva, to jest rozkładany stół - tu masz go w całości
    http://zjawa79.blogspot.com/2009/10/udana-sobota.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniała przemiana :):) Bardzo kreatywna a efekt wspaniały. Kącik kuchenny nabrał bardzo wygodnego i przytulnego klimatu.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. No to myśle ze spokojnie by cie wzieli na projektantke w IKEA cobyś im upłynniał rzeczy leżące na magazynie .Fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł z lampa.
    A sznurek to rewelacyjny pomysł.
    Gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki za zbliżenie :)) Super to wygląda :))
    A sznurek, cóż to za sznurek?? Bawełniany? Gdzież go nabyłaś moja Kochana, jest cudny ;)
    A lampę można zawsze spryskać farbą w spray'u, kiedyś ją prezentowała bodajże Ushii.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie wiem z czego jest sznurek, może i bawełniany
    a nabyłam w sklepiku, gdzie jest wszystko czego chcesz i czego nie chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oooo! Bardzo mi się ta przeróbka podoba! Czekam na kolejne :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...