Już są patyczki i inne pierdółki ozdobne więc prezentuję efekt końcowy
Zrobiłam też zaproszenia komunijne dla Jakuba
Oraz szkatułki - zapraszam po nie na Fairy House
stan przed
a, i zapomniałam, ale Sylwia mi przypomniała - oto przerobione prezenty od Niej,
na ich wzór wycięłam jeszcze kilka sztuk i się robią
A to moje ostatnie zdobycze
żółty czajnik przytargałam od rodziców z działki- będzie robił za doniczkę na balkonie :) i wymieniali nam numer na bramie, więc stary się znalazł u mnie
Świetne te Twoje domeczki! Prawdziwy twórczy recykling.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Domki fajne:):) Ale mój dzisiejszy faworyt to zdecydowanie złonecznie energetyzujacy czajnik - doniczka:) Może dlatego, że mi słońca trzeba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Domki urocze.
OdpowiedzUsuńA pudelka po metamorfozie pieknie wygladaja.
Domeczki przepiekne.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia w słoneczku zrobiłaś!Jednak słońce to jest słońce!Jak pochmurnie jest, to zdjęcia zawsze do kitu wyjdą.
OdpowiedzUsuńSuperaśne te Twoje domki!Z patyczkami i ptasiorkami rewelacyjnie wyglądają!
Z zaproszeniami poradziłaś sobie mistrzowsko!
W ogóle cuda dzisiaj pokazujesz!Szkatułki super zrobiłaś!
A czajnik ma niesamowity kolor!Ja nie widziałam jeszcze w takim kolorze emaliowanych rzeczy!!
Buziaki przesyłam
Prześliczne te domki, bardzo pomysłowe! A i pudełeczka też mi się bardzo podobają :))
OdpowiedzUsuńFantastyczne domki dla ptasiorków, a szkatułki baaaardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńzacznę od tego,że czajnik jest przesuperaśny :) taki wiosenny.Domki tez bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńmoże z nich być śliczna dekoracja wiosenna :)
Jeja ależ te domki cudne !!! Ten lniany skradł mi serce !!!
OdpowiedzUsuń