czyli wymęczony projekt numer 12.
Chyba nastąpiło zmęczenie materiału.
A może to przez to, że 3/5 rodziny jest chora, w tym mój mąż?
A może dlatego, że wczoraj poszłam spać po 2 w nocy, a rano bachorki pobudkę urządziły, nie respektując dnia wolnego, jakim jest niedziela?
Nie wiem, wiem tylko tyle, że ten malutki obrazek robiłam cały dzień - masakra.
Chyba nastąpiło zmęczenie materiału.
A może to przez to, że 3/5 rodziny jest chora, w tym mój mąż?
A może dlatego, że wczoraj poszłam spać po 2 w nocy, a rano bachorki pobudkę urządziły, nie respektując dnia wolnego, jakim jest niedziela?
Nie wiem, wiem tylko tyle, że ten malutki obrazek robiłam cały dzień - masakra.
A jutro się będę się gęsto tłumaczyła ;)
Miłego tygodnia.
Kasia
kochana to bierz L4 od projektów, skoro rodzina chora.
OdpowiedzUsuńJa gdy mam chore dziewczyny to nawet nie myślę o szyciu, tylko latam jak z piórkiem w du...., bo to syropek, a to katarek, a to zachciewajka jakaś i tak w kółko.
Przytulasy posyłam i znikaj w poduchy :***
Nie ważne ile ważne że:) Pięknie wyszło:) duuużo siły i mocy przesyłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko i dobrej nocki życzę:)
Jest uroczy, taki delikatny...
OdpowiedzUsuńKasiu, jest piękny, taki misterny, na pewno zabrał Ci sporo czasu, odpoczywaj! Dobrej nocy!
OdpowiedzUsuńNo...wreszcie. Jak ja się cieszę, że Ci się w końcu odechciało, bo już mnie nerwy brały. Zero zrozumienia dla tych, co dwa miesiące mają niemoc, tylko produkuje dywaniki, poduszki, podkładki;) :))
OdpowiedzUsuńKsiążka książką, ale efekty dopiero u Ciebie widać, kuruj rodzinę i działaj!
Buziaki:)
Zdrowia dla rodziny! Nie tłumacz sie Kasiu, nie masz z czego, obrazek jest śliczny i bardzo dokładny, więc nic dziwnego że tyle czasu zabrał - teraz zdobi :)))
OdpowiedzUsuńKasiu każdy ma prawo do odpoczynku.
OdpowiedzUsuńObrazek wyszedł doskonale i widać,że się napracowałaś.
:*** i odpocznij.
Kasiu, a moze sobie odpuścisz weekendy?Kazdy ma prawo do wolnego:)Róża wyszła świetna:)
OdpowiedzUsuńU mnie zmęczenie materiału , chyba by nastąpiło dużo wcześniej i na pewno nie stworzyła bym takiego ślicznego i pozytywnego obrazka . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!! I cierpliwości w walce z choróbskiem wstrętnym ! Róża śliczna!! Ściskamcieplutko!
OdpowiedzUsuńNo też tak mam:) rano taki zapał, że ach zrobię to, zrobię tamto a potem czar pryska:)
OdpowiedzUsuńśliczna praca :) można wiedzieć co to za książka?? Zdrówka dla rodzinki ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie nadążam za Tobą,strasznie szalejesz ,co rusz to nowy projekt,nie wiem na co patrzeć,a wszystko godne zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńzdrówka dla rodzinki
Kasiu - przecież nie musisz się tłumaczyć!
OdpowiedzUsuńZwolnij trochę tempo, bo sama padniesz i będzie katastrofa!
Obrazek śliczny :-)
CHORY MĄŻ TO WYJĄTKOWA SYTUACJA,KTÓRA JUZ WIELE USPRAWIEDLIWIA:))))) PIEKNY..ODPOCZYWAJ I IDŹ NA L4:)))POZDRAWIAM I ZDROWIA :))
OdpowiedzUsuńJaki ładny ten obrazeczek....
OdpowiedzUsuńZdrówka!!
ode mnie też dużo zdrówka, ślicznie Ci wyszło z obrazkiem
OdpowiedzUsuńO mały włos nie przegapiłam odcinka:)) Cały dzień, powiadasz? A gdyby tak poprosić chorego małżonka, żeby Ci tę książeczkę gdzieś zapodział na parę dni... eehh, pewnie z pamięci też zrobisz. Pozdrawiam i życzę zdrowia domowym.
OdpowiedzUsuń