Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

środa, 15 grudnia 2010

W tym roku świąt nie będzie.
Może inaczej - będą, ale na pewno nie będą radosne.
Chociaż bigos pyrkocze już kolejny dzień na gazie.
Chociaż w sobotę planujemy pierniczyć i ciastkować.
Chociaż ozdoby pomału pojawiają się w mieszkaniu.
Chociaż...., to jednak tegoroczne święta będą bardzo smutne, bo zabraknie przy wigilijnym stole kilku osób.
Osób, z którymi nie zawsze się zgadzaliśmy, ale jednak bliskich nam osób.
To był trudny rok dla naszej rodziny, szczególnie dla mojej drugiej Mamy - dla mojej Teściowej.
Straciła w tym roku 3 siostry, kuzynkę, a wczoraj zmarł Jej towarzysz życia.
Od wczoraj nie umiem o niczym innym myśleć, nawet w snach.
To wszystko jest tak surrealistyczne...

Więc wybaczcie, że nie pokazuję prawie ukończonego salonu, przedpokoju i nie chwalę się ozdobami świątecznymi, ale po prostu nie mam ochoty na te święta - robię bo muszę,żeby dzieciom było miło, a tak naprawdę mam ochotę wyjechać gdzieś i udawać, że tych świąt nie ma.

Jak mantrę powtarzam sobie tylko moje* motto, próbując w nie uwierzyć :

Będzie dobrze, bo będzie dobrze. Lepiej być nie może, bo będzie dobrze. A jak będzie dobrze, to będzie jeszcze lepiej. Ale będzie i tak dobrze. A to jest najważniejsze. Żeby było dobrze. I tak właśnie będzie. Dobrze.

Pozdrawiam Was zimowo i wieczornie :)



*znalezione gdzieś w necie

31 komentarzy:

  1. Bo będzie dobrze tylko trzeba poczekać na to dobrze. Musisz odliczać godziny a z każdą kolejną będzie lepiej.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. współczuję.mam nadzieję,że jednak znajdziecie radość w tym,że Wy nadal możecie być razem

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia, ściskam Cię mocno.
    Mój tato odszedł wiele lat temu w wigilie. Będzie lepiej a potem dobrze, bedziesz miała miejsce w swoim sercu dla wszystkich osób.
    Ściskam jeszcze raz i buziolki

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Ci wsolczuje Kasiu.
    Bedzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję i przytulam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój tata zmarł nagle 14 grudnia-22lata temu-rozumiem i ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu kochana przytulam mocno :**
    Ślę ciepłe myśli :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu, życie czasami nas nie rozpieszcza i bardzo mocno doświadcza, i bardzo często wiele jest prawdy w stwierdzeniu, że nieszczęścia chodzą parami .. i nie tylko, ponieważ bywa i tak, że w krótkim czasie spada ich więcej .. Bądź dzielna w te święta ....masz wspaniałą Rodzinę, swoich chłopaków, którzy na pewno dają Ci wiele sił! Pozdrawiam cieplutko ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kaśko - BĘDZIE DOBRZE.
    SCISKAM

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba czasu i będzie dobrze. Szczerz współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ściskam i przytulam!!!!Będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dwadzieścia lat temu straciłam w wigilijny poranek ojca. To były najsmutniejsze święta w moim życiu. Pewnie dlatego nie przepadam za tym świątecznym czasem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Wierzę, że przyjdzie czas radosnych Świąt. CZego z całego serca Ci życzę.
    Przytulam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. To ze bedzie dobrze, wiesz juz sama...
    Chce tylko dodac, że musisz być silna, silna dla dzieci!

    Sciskam!!!
    Trzymaj się!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. kasiu wreszcie do ciebie dotarłam, a tu takie smutne wieści... dużo ciepła i spokoju w sercu dla ciebie i twoich bliskich. uściski.

    OdpowiedzUsuń
  16. ach, przykre, bardzo przykre. "..jeszcze będzie przepięknie, jeszcze bedzie normalnie..."zobaczysz. Trzymam kciuki, uszy do góry, choć wiem, że łatwo nam mówić..pozdrówka gorące

    OdpowiedzUsuń
  17. Życie i smierć rządza się swoimi regułami i nic nie robią sobie ze świąt...Nigdy nie nadejdzie dobry momoent na odejście, boli, jesloi w tak krotkim czasie odchodzi wiele bliskich osób...Przytulam mocno i pamiętaj, że mimo łez i smutku, To Boże Narodzenie...kiedyś jeszcze się spotkacie....

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu, ściskam Cię mocniutko. Niestety śmierć bliskich nigdy nie będzie nas cieszyć, choć niby powinniśmy się cieszyć, że oni są tam na górze, bez cierpienia, może blisko Boga?

    U mnie też święta te będą smutniejsze, bo Babci nie będzie pierwszy raz :"( Za kilka dni jedziemy do Polski, i pojadę na grób do niej... Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że jej już nie ma...

    :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Kasiu, bardzo mi przykro... wiem jak to jest jak betonowy sufit wali się na głowę kiedy odchodzi bliska osoba, wiem ile razy musiałam zatrzymać samochód, bo wycieraczki nie zbierały moich łez a trzeba było dalej żyć... wiem, że przez to nie cierpię jesieni, szczególnie tej późnej...i wrzosu.
    Ale wiem też jedno - jednemu tacie dziękuję za siebie a drugiemu za mojego męża i za to, że obaj czuwają nad naszym losem...

    Ściskam Cię Kasiu serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochane moje, bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i wspierające mejle, chociaż one bardziej powinny trafić do mojej Teściowej, bo to Jej rodzina i Jej najbliżsi, aczkolwiek przez te kilka lat małżeństwa, też się stali moją rodziną, więc mi ich też będzie brak.

    Buziaki przesyłam i jeszcze raz dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kati licvząc od pierwszego zdjęcia z tabliczką BElvaux to
    11 zdjęcie -parter
    okna z wykuszem z osobnym kawałkiem ogrodu i osobnym wejsciem
    zdjecia pokoi
    25,26,27,28 to dwie sypialnie po bokach i w srodku salon-na zdjeciu z takimi półeczkami i aneksem sypialnym- z tego chce zrobic pensjonat.
    Taki rodzinny na 4, maksymalnie 6 osób.
    To ma byc moja praca docelowa w belgii.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymaj sie Kasiu, przesylam duzo ciepelka, to przykre co napisalas, bardzo wspolczuje Waszej rodzinnie powtarzaj swoja mantre non stop.
    Pozdrawiam serdeczni

    OdpowiedzUsuń
  23. Będzie dobrze Kasiu, będzie dobrze.
    Mocne uściski,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przykro mi bardzo.Badz dzielna Kasienko.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kasiu bedzie jeszcze dobrze zobaczysz, teraz przytulam wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czasem rzeczywiście aż trudno uwierzyć, że tyle cierpienia może spaść na jedną osobę. Współczuję Twojej teściowej i całej rodzinie, bo ciężko patrzeć, jak ktoś bliski cierpi. Dla wielu ludzi te dni będą ciężkie. Tyle się mówi o radości świąt, a przecież jest też druga strona medalu...
    Trzeba to przetrwać, a za tydzień już będzie prawie po świętach...

    OdpowiedzUsuń
  27. WIESZ U MNIE TEZ NIE BEDZIE KOMPLETU.Na sama myśl serce sciska.I niby czas leczy rany-ale działa zbyt wolno.
    A Ty nie mozesz pokazywac smutku,choc uronienie łzy działa leczniczo.Chłopaki chca kochanej ,szczęśliwej mamy i prawdziwych Swiąt.Nie zabieraj im tego .Scenariusz naszego zycia bywa zaskakujący..Pozdrowka-aga

    OdpowiedzUsuń
  28. Ściskam Cię mocno Kasiulka :*

    Kochana, życzę Ci dużo spokoju, radości i ciepła duchowego w te najpiękniejsze dni roku.
    WESOŁYCH ŚWIĄT !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tez sie cieszę, ze Cie poznałam.
    Trzymaj sie cieplutko kochNIE.

    OdpowiedzUsuń
  30. Będzie dobrze Kasiu , spokoju w te Święta Ci życzę i moc uścisków ślę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...