W poprzednim poście pokazałam Wam pompony siedzące na sofie, dziś pokażę ich miejsce docelowe.
Niektóre z Was próbowały zgadywać do jakiej dekoracji posłużą - i tak - Komunia odpada, wesele też, ale związane jest z Młodą Parą.
Otóż nasi znajomi i w dodatku sąsiedzi, dnia 19 maja powiedzieli sobie TAK. Niestety to "tak" wypowiadali sobie na drugim krańcu Polski, skąd pochodzi Panna Młoda i niestety z różnych przyczyn nie pojechaliśmy na ślub, nad czym baaardzo ubolewamy :(
Ale żeby im nie było smutno, że nas nie było, postanowiliśmy ich jakoś przywitać :D
Reszta relacji na fotkach :)
Żałujemy tylko, że nie widzieliśmy ich reakcji, bo wrócili w piątek w nocy, ale za to w sobotę rano zawołali nas, żebyśmy zobaczyli jak im ktoś zdewastował drzwi ;D
A teraz z zupełnie innej beczki.
Przepraszam, że nie komentuję, ale po pierwsze pogoda odgania od kompa, po drugie, ostatnio miałam zawirowania z netem, że działał mi tylko fejsbuk i gg, reszty nie dało się uruchomić.
Ale obiecuję poprawę w wizytach u Was i w publikacjach na blogu, bo mam czym się chwalić ;)
Buziaki przesyłam, życzę duuużo słońca na cały tydzień i dziękuję, że mnie odwiedzacie, mimo, że zniknęłam :)
Kasia
Niektóre z Was próbowały zgadywać do jakiej dekoracji posłużą - i tak - Komunia odpada, wesele też, ale związane jest z Młodą Parą.
Otóż nasi znajomi i w dodatku sąsiedzi, dnia 19 maja powiedzieli sobie TAK. Niestety to "tak" wypowiadali sobie na drugim krańcu Polski, skąd pochodzi Panna Młoda i niestety z różnych przyczyn nie pojechaliśmy na ślub, nad czym baaardzo ubolewamy :(
Ale żeby im nie było smutno, że nas nie było, postanowiliśmy ich jakoś przywitać :D
Reszta relacji na fotkach :)
a taki obrazek im haftnęłam, plus stara rama, bo Oni tacy fani gratów jak my :) |
Żałujemy tylko, że nie widzieliśmy ich reakcji, bo wrócili w piątek w nocy, ale za to w sobotę rano zawołali nas, żebyśmy zobaczyli jak im ktoś zdewastował drzwi ;D
A teraz z zupełnie innej beczki.
Przepraszam, że nie komentuję, ale po pierwsze pogoda odgania od kompa, po drugie, ostatnio miałam zawirowania z netem, że działał mi tylko fejsbuk i gg, reszty nie dało się uruchomić.
Ale obiecuję poprawę w wizytach u Was i w publikacjach na blogu, bo mam czym się chwalić ;)
Buziaki przesyłam, życzę duuużo słońca na cały tydzień i dziękuję, że mnie odwiedzacie, mimo, że zniknęłam :)
Kasia
Dewastacja! Hi, hi, hi. Ale odjazd! Teraz widać jaką prace odwaliliście:)
OdpowiedzUsuńFajnie haftnelas :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A
Jak to jest, że "kolorowe życie" wiąże się z bielą? A niby to taki nudny, zimny kolor...
OdpowiedzUsuńTo taka moja myśl, związana trochę z tym, że maluję własnie na biało, po to żeby było kolorowo. Ty ubrałaś im drzwi na biało, żeby mieli wesołą niespodziankę :)
pomysł kapitalny...wpadaj częściej bo smutno bez Ciebie...pozdrawiam:-)))
OdpowiedzUsuńKapitalna niespodzianka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A przyznaliście się chociaż do tego? Pomysł przedni.
OdpowiedzUsuńŚWIETNA DEKORACJA, ŚLICZNY HAFCIK:)))
OdpowiedzUsuńPrzedni pomysł .
OdpowiedzUsuńNo to mają swoje drzwi do szczęścia:)) Już widzę, jaką mieliście frajdę przy montowaniu tej dekoracji:)) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł i wykonanie również:) A czy mogłabyś zrobić na blogu jakiś mini-kursik jak się takie pompony robi? będę wdzięczna:)
OdpowiedzUsuńNiezłą niespodziankę mieli :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
HAHAHA cudowna niespodzianka :) Tez mam takich sąsiadów co robimy sobie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł ;)! Super niespodzianka ;)! Tak z humorem ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
świetny pomysł - szkoda że wrócili w nocy - widok ich min bezcenny:)
OdpowiedzUsuńPomysł przedni! Szkoda, że nie widziałaś jak ich "zdziwko chapnęło";)Hafcik uroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcoś pięknego! pomysł świetny, byłabym zachwycona hihi :-)
OdpowiedzUsuńP.S też sobie takie pompony sprawiłam :-), - i już 'furorę' zrobiły :-)
Pozdrawiam serdecznie, G.
To się nazywa zaangażowanie! Super pomysł Kasiu :)
OdpowiedzUsuńWow - w życiu bym na coś takiego nie wpadła :) Efekt niesamowity :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Szkoda, że nie mam TAKICH sąsiadów jak Wy :-))
OdpowiedzUsuńobrazek mnie powalił na kolana;-))))))))))))))))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale numer z tymi pomponami, wielka szkoda, że nie widzieliście miny, domyslam się, że znajomi dwa razy sprawdzali czy na dobre piętro weszli:) niezwykły pomysł a i obrazek cudny. wracaj do nas!
OdpowiedzUsuńNie, no pomysl pierwsza klasa, szkoda ze nie widzialas miny znajomych.
OdpowiedzUsuńNiezle to obmyslilas:)
pozdrawiam
Widok miny Nowożeńców po powrocie do domu -bezcenny!
OdpowiedzUsuńFajnie mieć takich sąsiadów.