Jak wiecie pochodzę z Wałbrzycha - tu się urodziłam, tu mieszkam i nie zamierzam się wyprowadzać.
Ostatnio o naszym mieście było głośno w mediach, ale niestety nie były to pozytywne głosy - biedaszyby, sfałszowane wybory, przekręty finansowe w największych miejskich spółkach.
Wybory unieważniono, dostaliśmy tymczasowego prezydenta, który w ciągu 2 miesięcy pokazał, że można Wałbrzych obudzić do życia, że damy radę
Wczoraj odbyły się przedterminowe wybory prezydenckie i muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku.
Ale w bardzo pozytywnym szoku.
Do urn poszło (mimo wakacji) ponad 40 procent mieszkańców - sukces niebywały.
Wygrał Roman Szełemej - uzyskał 60,35 proc. poparcia (23 812 głosów) i nie będzie II tury wyborów - szok ogromny, bo byłam niemal pewna, że będzie.
I po kolejne - wygrał nasz kandydat, ktoś kogo znam pośrednio, a mój mąż bezpośrednio, bo przez ostatnie 6 lat pracował razem z nim.
Chociaż o Romanie Szełemeju krążą różne opinie, jedno mu trzeba przyznać - jest zajebiście dobrym menadżerem - nasze szpitale, jako nieliczne w Polsce, nie są zadłużone, a do tego co chwila otwierane są nowe odziały, kupowany sprzęt itp.
Jest rodowitym wałbrzyszaninem, który mimo swoich znajomości, propozycji zawodowych nigdy nie opuścił miasta.
Mam ogromną nadzieję, że za jego kadencji miasto zyska pozytywny rozgłos, że nie będę musiała się wstydzić mojego miasta.
Panie Romanie - dostał Pan duży kredyt zaufania od wałbrzyszan i mam wielką nadzieję, że nam wszystkim to się opłaci :)
http://www.facebook.com/home.php?ref=hp#!/roman.szelemej
http://www.romanszelemej.pl/
Wiem, że ten wpis nie jest totalnie związany z tematyką mojego bloga, ale po prostu muszę, bo się uduszę - po raz pierwszy głosowałam z pełnym przekonaniem, po raz pierwszy wierzę, że to coś da i po raz pierwszy cieszę się z wyniku wyborów, jakbym to ja je wygrała :D
Ostatnio o naszym mieście było głośno w mediach, ale niestety nie były to pozytywne głosy - biedaszyby, sfałszowane wybory, przekręty finansowe w największych miejskich spółkach.
Wybory unieważniono, dostaliśmy tymczasowego prezydenta, który w ciągu 2 miesięcy pokazał, że można Wałbrzych obudzić do życia, że damy radę
Wczoraj odbyły się przedterminowe wybory prezydenckie i muszę Wam powiedzieć, że jestem w szoku.
Ale w bardzo pozytywnym szoku.
Do urn poszło (mimo wakacji) ponad 40 procent mieszkańców - sukces niebywały.
Wygrał Roman Szełemej - uzyskał 60,35 proc. poparcia (23 812 głosów) i nie będzie II tury wyborów - szok ogromny, bo byłam niemal pewna, że będzie.
I po kolejne - wygrał nasz kandydat, ktoś kogo znam pośrednio, a mój mąż bezpośrednio, bo przez ostatnie 6 lat pracował razem z nim.
Chociaż o Romanie Szełemeju krążą różne opinie, jedno mu trzeba przyznać - jest zajebiście dobrym menadżerem - nasze szpitale, jako nieliczne w Polsce, nie są zadłużone, a do tego co chwila otwierane są nowe odziały, kupowany sprzęt itp.
Jest rodowitym wałbrzyszaninem, który mimo swoich znajomości, propozycji zawodowych nigdy nie opuścił miasta.
Mam ogromną nadzieję, że za jego kadencji miasto zyska pozytywny rozgłos, że nie będę musiała się wstydzić mojego miasta.
Panie Romanie - dostał Pan duży kredyt zaufania od wałbrzyszan i mam wielką nadzieję, że nam wszystkim to się opłaci :)
http://www.facebook.com/home.php?ref=hp#!/roman.szelemej
http://www.romanszelemej.pl/
Wiem, że ten wpis nie jest totalnie związany z tematyką mojego bloga, ale po prostu muszę, bo się uduszę - po raz pierwszy głosowałam z pełnym przekonaniem, po raz pierwszy wierzę, że to coś da i po raz pierwszy cieszę się z wyniku wyborów, jakbym to ja je wygrała :D
Słyszałam dzisiaj jego wypowiedź i tak sobie o Tobie pomyślałam! ;) Oby okazał się ok bo już na prawdę nie ma komu zaufać i tak jakoś smutno, że nasza władza często zapomina dla kogo jest powołana... A poza tym to bardzo ładny macie ratusz! ;)A i szafeczka czerwona to cudeńko! ;) Buźka!
OdpowiedzUsuńP.s
Trzymam kciuki za to, żeby Wam teraz żyło się lepiej! ;)pa!
W mojej miescowosci gdzie kiedys mieszkalam bylo bardzo podobnie :) Nigdy nie bylam w Walbrzychu :)
OdpowiedzUsuńCzytając pierwsze słowa Twojego wpisu Kasiu tak mi się piosenka Turnaua nawinęła...Tutaj jestem gdzie byłem
OdpowiedzUsuńGdzie się urodziłem
Tu się wychowałem
I tutaj zostałem
Mogłem jechać wyjechać
I stąd się oddalić
Ale jednak zostałem
Z tymi co zostali
:-)
Mam nadzieję, że Wasz nowy prezydent spełni w 200% oczekiwania mieszkańców Waszego miasta.
no cóż ...niestety czas bywa okrutny...i dla wyborców...i dla wybranych....
OdpowiedzUsuńTak, ja też myślę, ze to jest dobra wiadomość. Tak po sąsiedzku się przyglądałam informacjom o wyborach.
OdpowiedzUsuńJak wszyscy, mam nadzieję, że Wasz nowy Prezydent nie zawiedzie Waszego zaufania.
Wałbrzych znam niewiele, ale to co widziałam było piękne, a za Tobą mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :)
OO widze krajanka ..niedawno wróciłam z wojaży z tego miasta ..mieszkałam ,chodziłam to eee nie powiem jakiej szkoły bo to była najgorsza szkoła wtedy w W-chu.. (jest tak do dziś)Siostra nadal mieszka w tym samym miejscu ..dzielnica ta sama ..owiana złą sławą..niestety nie głosowała ..młoda zbuntowana ..ale śledzę wasze losy ..Miasto nigdy mi się nie podobało ..a juz chociażby Świdnica Świebodzice Szczawno..piękne ..moze teraz będzie ładniejsze ..Jeżeli piszesz że znasz wierzysz ..oby !!!
OdpowiedzUsuńI powodzenia życzę:)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem jak ważny jest Dobry Zarządca. Cóż, ja mogę wybierać jeno wójta, a ten od kilku lat ten sam, choć już przydałby się zmiennik, bardzo nawet.
Niech sie zmienia u Ciebie, niech się dobrze dzieje:)))
man nadzieję,ze zaufania nie zawiedzie- wygląd w każdym razie MA!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Witaj serdecznie!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj prowdzona pierwszym zdaniem tego posta: "Jestem z Wałbrzycha". Ja urodziłam się w Wałbrzychu, ale nie mieszkam w nim od lat- wyjechaliśmy kiedy byłam dzieckiem. Może dlatego Wałbrzych jest dla mnie jednym z najpiękniejszych miejsc:), bo kojarzy mi się z najszczęśliwszymi, najbardziej beztroskimi latami życia. Mam ogromny sentyment do tego miasta i dlatego trzymam kciuki za nowego prezydenta, powodzenie Wałbrzycha i wszystkich jego mieszkańców
Pozdrawiam
M.
Gratuluję Kasiu udanych wyborów:) Myślałam, że jesteś z Wrocławia, ale skoro z Wałbrzycha, to jeszcze bardziej jesteśmy "ziomale" hehe:))
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
witam lokalne krajanki :)
OdpowiedzUsuńfajnie "poznać" kogoś z miasta :D
Bestyjeczko - wierszyk idealnie pasuje do nas :)
Lambi - ziomalko :)
I dobrze, że o tym piszesz. Ja to w ogóle mam wrażenie, że w naszym narodzie wciąż panuje przekonanie, że nic nie możemy zrobić. A tymczasem tak nie jest.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że uwierzyłaś i teraz pozostaje trzymać kciuki za nową władzę :))
Pozdrawiam serdecznie :))
Witaj!! rozmawiałam z siostrą..bardzo sie cieszy z nowego i takiego prezydenta ..mówiła mi o szpitalu.. mówiła co u niej w pracy na jego temat mówia.. ale jak dla mnie to takich ludzi powinno być więcej!!!wyszlibyśmy chyba z długów ..siostra wspomniała,że jak sie angażuje w cos to całym sobą..miała nie isć na głosowanie ale w niedzielę jednak poszła i głosowała właściwie!! wierzy ,że będzie lepiej!!
OdpowiedzUsuńTo życzę Tobie i mieszkańcom Wałbrzycha samopoczucia Gdynian.
OdpowiedzUsuńNasz prezydent -Wojciech Szczurek włada Gdynią nieprzerwanie od 1998 roku. I zdecydowana większość mieszkańców jest zadowolona i po trochę dumna z takiego stanu rzeczy.
W ubiegłym roku został wybrany na trzecią kadencję uzyskując 87% głosów poparcia. To chyba najlepsza wizytówka. Niech i Wasz prezydent osiągnie taki poklask.
Pozdrawiam serdecznie.
Bylam raz w Walbrzychu, a dokladniej na Zamku Ksiaz, zrobil na mnie wrazenie, piekne miejsce.
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite zasoby pasmanterii to w zwiazku z poprzednim postaem:)
Szukam haftu maszyny ale chyba jeszcze nie pokazywalas??
Pozdrawiam serdecznie
Ridos - to dobrze, że siostra głosowała - czyli chociaż młoda i zbuntowana, to jednak Jej zależy na mieście :)
OdpowiedzUsuńPenelopo - oby, oby :)
Anetko - nie mam jeszcze hafciarki - dopiero się rozglądam i zamierzam napisać bardzo przymilający list do św.Mikołaja :)
Kasiu wiesz, że i ja mimo iż się wyprowadziłam sercem jestem z Wałbrzychem. Tam się wychowałam, tam pokończyłam szkoły, tam mieszka większość mojej rodziny. Także podobnie jak Tobie zależy mi aby to miasto piękniało i się rozwijało, a potencjał ma ogromny.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, oby było już tylko lepiej :) Buziaki!
Byłam w tym roku na Dolnym Śląsku, zresztą jak i w poprzednim :) Jest tam wspaniale! Szkoda tylko, że wszystko niszczeje, aż żal patrzeć... Miejmy nadzieję, że coś się w końcu zmieni...
OdpowiedzUsuńGratuluję Kasiu udanych wyborów :-)! i życzę, aby wiodło się Twojemu miastu jak najlepiej. Wiem, jakie to ważne dla mieszkańca, aby jego miasto się rozwijało, a przede wszystkim nie niszczało i ginęło. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńPiękny widok miasta wstawiłaś. Wałbrzych tu wygląda pięknie i kusząco, choć od wewnątrz nie aż tak. Jestem ciekawa, jak po roku wygląda sytuacja miasta, czy faktycznie nowy gospodarz sprawdza się? też mu kibicowałam( mimo, że nie jestem wałbrzyszanką) ale to miasto potrzebuje porządnego gospodarza. czy doczekało się?
OdpowiedzUsuń-dorota