Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki, którymi roznieca się ogień i opala dom.

Jonathan Carroll

wtorek, 1 lutego 2011

Young@Heart

Rzadko oglądam filmy dokumentalne - bo albo są badziewne, albo pokazują cierpienie,krzywdę i inne niesprawiedliwości losu i mnie po prostu dołują.
Czasem bywają brutalne, ociekające krwią lub epatujące sexem.
A czasem są po prostu głupie i szkoda na nie czasu.
Ale dzisiejszy dokument, który właśnie skończyłam oglądać jest niesamowity - zabawny, wzruszający (popłakałam się kilka razy jak dziecko) i dający nadzieję, ale zarazem zmuszający do zastanowienia się czym jest życie, szczęście, starość i umieranie.
Jeżeli będziecie mieli kiedyś możliwość, to polecam całym sercem, abyście go obejrzeli. Na pewno nie będzie to stracony czas.

A teraz opis filmu i krótki filmik - inne można znaleźć na jutubie :)


"Starsza pani wykrzykuje ze sceny słowa piosenki punkowej grupy The Clash. Równie nobliwy pan brawurowo wykonuje szlagier zespołu Bee Gees. Takich scen nie widuje się codziennie. Koncerty chóru Young@Heart to jedyna okazja, by zobaczyć jak stateczni pradziadkowie przemieniają się w rasowych rockmanów i gwiazdy muzyki disco. Na próbach chóru Young@Heart spotykają się kobiety i mężczyźni, łącznie 22 osoby. Średnia wieku: osiemdziesiąt lat, wspólna pasja: muzyka, repertuar: przeboje disco i klasyka rocka. Koncertowali już w Europie, oklaskiwani przez koronowane głowy, jednak prawdziwym sprawdzianem będzie dla nich zbliżający się występ w rodzinnym mieście. Na przygotowania mają niewiele ponad miesiąc, przez ten czas wszystko musi zostać dopięte na ostatni guzik. Przedsięwzięcie nadzoruje dyrygent Bob Climan, mogący być wnukiem swoich podopiecznych. Na jego barkach spoczywa ciężar zmobilizowania rozśpiewanych seniorów. Zadanie to nie należy bynajmniej do łatwych, bowiem sędziwi artyści wykazują się zaskakującym jak na swój wiek temperamentem. Fenomen Young@Heart zainspirował także reżysera Stephena Walkera, cenionego brytyjskiego dokumentalistę, laureata nagrody Emmy. Przez sześć tygodni filmowiec towarzyszył nobliwym śpiewakom z Northampton podczas prób, obserwował ich na koncertach, nakłaniał do rozmów i osobistych zwierzeń. Efekt jego wysiłków jest niesamowity. Możemy podziwiać porywające wykonania utworów Ramones, Sonic Youth, Coldplay, Prince'a i Jamesa Browna w wykonaniu tryskających energią osiemdziesięciolatków. Widzimy, jak podczas występu w miejscowym więzieniu zjednują sobie bezgraniczne uznanie skazanych. Wreszcie poznajemy samych członków niezwykłego chóru, dowiadujemy się o roli muzyki w ich życiu, ich rodzinach oraz problemach zdrowotnych. Oklaskiwany w Sundance, nagrodzony na festiwalu w Los Angeles dokument "Młodzi sercem" tętni muzyką i życiem, z którego bohaterowie filmu potrafią czerpać pełnymi garściami. "Ten arcyzabawny i wzruszający obraz sprawi, że widz w zupełnie nowy sposób spojrzy na życie" - wyrokował David Anse" *





*źródło

15 komentarzy:

  1. swietny filmik, dzieki Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię takie filmy. Przypomniał mi się film Buena Vista Social Club, kiedy oni już też w wieku bardzo dojrzałym cały czas czerpali ogromną radość z muzyki, spiewania. Ja mysle czasem, ze taką radośc trzeba mieć od urodzenia a wtedy nawet w starszym wieku znajdziemy i wykorzystamy naszą pasję ku radości innych.
    Pozdrawiam cieplutko i dziekuję że mnie odwiedzasz. Jest mi bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja natomiast kocham dokument. Prawdziwy kawałek życia. Bez ubarwień i przesytu. Prawdziwy morał i przesłanie.
    Ciekawy film.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu mam prośbę, od poczatku jak zaglądam do Ciebie intrygowała mnie twoja nazwa bloga, ale nie znalazłam nigdzie wyjaśnienia. Skąd taki pomysł?

    OdpowiedzUsuń
  5. oj Kery, to źle szukałaś ;)
    http://zjawa79.blogspot.com/2009/06/miaam-zdradzic-skad-taka-nazwa-bloga.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Mario, ja nie twierdzę, że one nie pokazują prawdziwego życia, ale po prostu nie mam siły oglądać dokumentów o maltretowanych dzieciach, zwierzętach, o biedzie i wojnach, bo i tak tv i inne media nam to codziennie serwują - odkąd mam dzieci, odkąd spędzamy mnóstwo czasu w szpitalach i widzę różne przypadki, po prostu nie mam siły ani ochoty oglądać jeszcze to w tv.
    Dlatego jak oglądam dokumenty, to z reguły te "optymistyczne", chociaż i one nie są pozbawione goryczy, ale jednak są do przełknięcia - mam nadzieję, że rozumiesz o co mi biega :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Młodzi sercami i duszami :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam terapeutą w domu pomocy społecznej - cudowni ludzie, zupełnie nie odczuwało sie że pracowało się ze "starymi" osobami, do dziś mam z nimi kontakt :))

    OdpowiedzUsuń
  9. No to teraz rozpoczynam poszukiwania tego dokumentu...zaciekawiłaś mnie i to bardzo. Rozumiem Ciebie doskonale, bo ja mam podobnie. Jakoś tak celowo unikam dokumentów, które są bardzo drastyczne, czy dołujące. Uwielbiam takie po, których odzyskuję wiarę w człowieka i czuję się jakbym góry mogła przenosić :) Pozdrawiam seredcznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam.Niesamowity.Polecam również i pozdrawiam:).

    OdpowiedzUsuń
  11. Obejrzałam trailer i zaczynam szukać tego dokumentu - zapowiada się fantastycznie :) Podobnie jak Ty nie lubię dokumentów, z podobnych względów. Ale ten obejrzę z ochotą i już nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię takie dokumenty....i wzruszam się jak Ty.
    Kasiu,prośba, umieść info o moim candy :0)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Zapraszam ponownie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...