I następne seria będzie, tym razem moich różnych przeróbek - tych wielkich, średnich i całkiem malutkich.
Dziś przeróbka średnia - lampa stojąca w salonie.
Lampa zakupiona kilka lat temu w IKEA - metalowa podstawa, abażur w kwiaty - przestała pasować do czegokolwiek.
Więc wzięłam trochę surowego lnu i koronki i okleiłam abażur.
No ale co z metalową nogą - malować?? Nie, bo stal gładka, farba śmierdząca i niepewny efekt. Co by tu wymyślić??
Już wiem!!! Biały sznurek i okręcam.
I oto efekt końcowy.
Obiecane zbliżenia na sznurek. Jeszcze do okręcenia została podstawa, ale to muszę jakiś dobry klej kupić, i w czasie okręcania sznurkiem - sklejać te powstałe kółka :)
A po zmianie wyglądu, lampa zmieniła również miejsce zamieszkania - teraz bytuje w kuchni, gdzie wygląd zmieniła ława.
Nie, nie przemalowałam jej, ale uszyłam pokrowiec na wielką gąbkę i dokupiłam poduszki. Bardzo przyjemnie się teraz na niej siedzi, ba, nawet leży :)
bardzo mi się podoba przerobiona, nabrała charakteru!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
Uwielbiam zdjęcia przed i po. Lampa rewelacyjna, a pomysł ze sznurkiem niespodziewany i godny podziwu. Masz patent. Ława tez nabrała charakteru. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńi lampa wygląda jak nie ta zz oryginala super
OdpowiedzUsuńSwietna przerobka, abazur jest teraz niesamowity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lampka wygląda teraz bardzo super!
OdpowiedzUsuńOgólnie zmiany w kuchni na duuuży plus!
Pozdrawiam
Super pomysł z tym sznurkiem! Może więcej zdjęć ze zbliżenia? Jestem szalenie ciekawa jak to wygląda ;))
OdpowiedzUsuńA ja ciągle zachodzę w głowę jak zrobić taki piękny abażur... pojęcia nie mam, bo Twój wygląda jakby wyjechał prosto z fabryki (oczywiście bez obrazy), jest tak idealnie wykonany! :))
Pozdrawiam ciepło.
Dzięki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńMagdo - co ja się namęczyłam z tym abażurem to moje - zniszczyłam pierwszą płachtę lnu, bo źle ją przycięłam i nie zachodziła cała na abażur, więc potem wzięłam duuuży kawał lnu i męża i oklejaliśmy razem, a dopiero potem przycięłam do pożądanego kształtu :)
Jutro postaram się porobić fotki w zbliżeniu
Nocne buziaki przesyłam :)
Metamorfoza lampy bardzo mi się podoba, także ciężka praca przyniosła niesamowity efekt - super! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie in plus - świetny pomysł z tym sznurkiem. Wszystko teraz pasuje. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńFajnie ci wyszło!
OdpowiedzUsuńKasiu, z tą lampą to naprawdę fajny pomysł, zainspirowałas mnie. Nigdzie nie mogę znaleźć czegoś co mi się podoba i nie wpadłam na to, że samemu można. Twoja ława też wygląda pieknie i wygodnie.
OdpowiedzUsuńAbazur prezentuje sie fantastycznie! swietnie wyglada z ta koronka , tez chce taki !!! Chcialabym tez zobaczyc zblizenie tego sznurka , ja swoja lampe pomalowalam, najpierw przetarlam dosc grubym papierem sciernym i pomalowalam farba akrylowa i trzyma , nic nie odchodzi , wiec jakby Ci sie jednak sznurek znudzil to mysle ze spokojnie mozesz pomalowac .
OdpowiedzUsuńBardzo się mi ta metamorfoza podoba! Sprytnie to sobie obmyśliłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Ja też chcę zdjęcia sznurka w zbliżeniu. Abażur prześliczny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie tan abazur, wydaje mi sie, ze z wiekszosci rzeczy kupione w IKEA nadaja sie do przerobek:))Pomysl ze sznurkiem oryginalny. I calosc?... chetnie zamieszkalabym w tej kuchni razem z lampa
OdpowiedzUsuńLampa rzeczywiście świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńMoja uwagę przyciaga ława! Jest piękna, a ja takiej poszukuje od dawien dawna!
Pozdro:))
Iva, to jest rozkładany stół - tu masz go w całości
OdpowiedzUsuńhttp://zjawa79.blogspot.com/2009/10/udana-sobota.html
Wspaniała przemiana :):) Bardzo kreatywna a efekt wspaniały. Kącik kuchenny nabrał bardzo wygodnego i przytulnego klimatu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No to myśle ze spokojnie by cie wzieli na projektantke w IKEA cobyś im upłynniał rzeczy leżące na magazynie .Fantastycznie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z lampa.
OdpowiedzUsuńA sznurek to rewelacyjny pomysł.
Gratuluje
Dzięki za zbliżenie :)) Super to wygląda :))
OdpowiedzUsuńA sznurek, cóż to za sznurek?? Bawełniany? Gdzież go nabyłaś moja Kochana, jest cudny ;)
A lampę można zawsze spryskać farbą w spray'u, kiedyś ją prezentowała bodajże Ushii.
Buziaki :)
nie wiem z czego jest sznurek, może i bawełniany
OdpowiedzUsuńa nabyłam w sklepiku, gdzie jest wszystko czego chcesz i czego nie chcesz ;)
Oooo! Bardzo mi się ta przeróbka podoba! Czekam na kolejne :-)
OdpowiedzUsuń